W mojej rodzinnej kuchni od zawsze piekło się sezonowo, lipiec to czas słodkich drożdżówek, czy kruchych ciast z owocami lata, ja teraz również nauczyłam się korzystać z dobrodziejstw natury i robię to samo, bo któż nie lubi jeszcze ciepłego drożdżowego ciasta z kubkiem zimnego mleka.
0 (0 ocen)
Komentarze