Ta pieczeń to smak mojego dzieciństwa. Babcia nazywała ją"chlebkiem", nie mam pojęcia dlaczego. Może dlatego, że zawsze jedliśmy ją na zimno z chlebem? Robiona była ze szczęśliwych kur chodzących po podwórku i z pieczarek zbieranych na łące. U mnie kurczak i pieczarki ze sklepu, ale smak ten sam.
4.5 (161 ocen)
Porady
Użyłam 3 jednorazowych keksówek aluminiowych 8 x 20 cm.
Komentarze