Pavlova z kremem truflowym
- 1 godz. 20 min
Niesamowicie pyszna Pavlova z najlepszym i najprostszym kremem truflowym. Można użyć tutaj dowolnych sezonowych owoców: truskawek, porzeczek, malin, jeżyn ale też całorocznych jak np. kiwi.
- 1 godz. 20 min
Składniki:
- beza:
4 białka
220 g cukru pudru
1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
masa truflowa:
250 g mascarpone
1 czubata łyżka cukru pudru
8 kostek gorzkiej czekolady
50-70 ml likieru czekoladowego
dowolne sezonowe owoce (dałam truskawki, borówki amerykańskie, czerwoną porzeczkę, kiwi)
Wystaw ocenę:
0 (0 ocen)
Pavlova z kremem truflowym - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
-
1.
Białka ubić na sztywną pianę z połową cukru pudru. Do ubitych białek dodać resztę cukru pudru i mąkę ziemniaczaną, delikatnie wymieszać łyżką. Wyłożyć na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Uformować na kształt koła o średnicy 21 cm. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 140C, piec 60 minut. Zostawić do zupełnego ostudzenia w zamkniętym piekarniku.
- 2. Czekoladę rozpuścić nad parą wodną. Mascarpone wyłożyć do miski, dodać cukier puder, rozpuszczoną czekoladę i likier czekoladowy, krótko zmiksować. Wyłożyć na środek bezy, wyrównać, zostawiając ok. 3 cm suchy brzeg. Na wierzch wyłożyć dużą ilość owoców.
Dodaj do książki kucharskiej
Więcej przepisów autora
Zdjęcia dania dodane przez innych użytkowników
Inne przepisy tego użytkownika
Zobacz inne z:
ObiadPodobne przepisy
Mini Pavlova
Deser, który swoim smakiem zachwyci każdego. Choć beza dość kapryśna jest w przygotowaniu, jak ją opisują, to franca warta jest Twojego bólu, potu i łez. Tak może być za pierwszym razem, zanim wyczujesz swój piekarnik etc. Zapraszam do posta, gdzie znajdziesz wszystkie wskazówki na idealną bezę, a poniżej...
Beza pavlova z kremem truskawkowym
Przy okazji Walentynek chciałam zrobić przyjemność mężowi, wyszła pyszna beza. Bardzo długo bałam się tego wypieku, ostatnią bezę robiłam chyba z 2 lata temu. Nie jestem specjalistką od suszenia bezy, raczej nie polubiłyśmy się z bezą na początku mojej przygody kulinarnej, aż do teraz. W końcu mi wyszła...
Komentarze