Powiem Wam tylko, że mąż powiedział tylko: " w życiu nie jadłem lepszego pasztetu". No buźka uśmiechała mi się od ucha do ucha, bo poprzednie pasztety jakie piekłam nie zawsze go zachwycały. Serdecznie polecam przygotowanie tego pomysłu, zaznaczam tylko,że jeśli nie dysponujecie maszynką do mielenia mięsa to czeka Was trochę pracy z blendrem, ale i tak warto. Zapraszam:)
5 (3 ocen)
Komentarze