Agnieszka
Dziś u mnie zupka może nic specjalnego ale naprawdę dawno jej nie jadłam dlatego postanowiłam ją ugotować. Pamiętam jak mama nam gotowała ogonową i się nią zajadaliśmy, a najfajniejsze jest to ogryzanie ogonów cała frajda w tej zupie to właśnie ogony. Znając życie to znajdą się osoby które napiszą " fuj jak można ogryzać ogony ", i wtedy powiem tak można i to uwielbiam bo pamiętam smak ogonów z dzieciństwa nawet mama nam je piekła były przepyszne, w sumie ja też już piekłam ogony polecam.
5 (163 ocen)
Komentarze