Kasia Wenc
Ptysie te przygotowałam na imprezę urodzinową brata. Nie wypadało iść z pustymi rękami, a i zawsze to jakiś nowy smak i doświadczenie:) Ptyśki były bardzo dobre i bardzo polecam je na przekąskę. Są dwa warianty ich: pierwszy jak na zdjęciu – ptysie przekrawam na pół, faszeruję serkiem i na to kawałeczek łososia (to było tak na próbę), resztę zrobiłam drugim sposobem: zmiksowałam serek z łososiem, troszkę doprawiłam solą i pieprzem oraz koperkiem, dałam farsz do szprycy (cieniutka i dłuższa końcówka) i od spodu wbijałam się w ptysia i za pomocą szprycy nadziewałam go od środka. Ten drugi wariant jest szybszy i smaczniejszy – składniki jednak są zmiksowane i czuć równo serek i łososia, a i po jakimś czasie ptysie nasiąkną tym farszem i są mięciutkie pełne nadzienia… Polecam!
0 (0 ocen)
Komentarze