Dziś po kilkunastu latach odwiedziła mnie moja koleżanka z dzieciństwa. Choć mieszkamy w tym samym mieście – niestety kontakt się urwał po jej przeprowadzce. Po wielu wielu latach – po moim założeniu fb – zaczęłyśmy znów pisać aż nadszedł dziś dzień spotkania. A, że ja nie przyjmuje gości z pustymi rękoma więc przygotowałam ciasteczka z mms. Są na prawdę smaczne, kruche i nie za słodkie. A dzięki cukierkom mms są kolorowe. Choć mój Filip jak zobaczył mms na ciastkach zażyczył sobie bym je ściągnęła
0 (0 ocen)
Komentarze