Kiszony czosnek zazwyczaj kojarzył mi się z takim od ogórków, jednak okazuje się że kiszony czosnek jest przysmakiem na Ukrainie. Babcia mojej koleżanki z pracy podała mi ten przepis i kilka słoiczków, jako środek wzmacniający odporność, bo czosnek oprócz działania odkażającego, naturalnego antybiotyku w postaci kiszonki zawiera mnóstwo bakterii probiotycznych. Jednym słowem - działa cuda, nie ma mocnego zapachu jak świeży, świetnie smakuje na kanapkach, w sałatkach czy zupach. Sok z kiszenia jest bardzo słony, ale tu babcia Elena zdradziła mi, że warto dodawać go do zup już po zagotowaniu lub wymieszać z kefirem.
0 (0 ocen)
Porady
Zalewa na litr wody to 2 łyżki soli. *Podczas kiszenia czosnek może zmieniać barwę, nawet na odcienie niebieskiego i zielonego, co jest związane z zawartością siarki w czosnku.
Komentarze