Magda Mieloszyk
Niedawno przypomniał mi o niej mój Tata...dawno temu, kiedy wstawal do pracy w środku nocy, ostatnia rzeczą jaką chciał to jedzenie, a przecież jako kierowca musiał za kółkiem przetrwać do rana i wtedy na ratunek- dosłownie przychodzila mu kawa z koglem-koglem. Dzisiaj sama robie sobie taką na drugie śniadanie, kiedy czas ma przewagę.
2.33 (3 ocen)
Komentarze