Najpyszniejsza brukselka to ta po pierwszych przymrozkach:) Jednak gdy takiej nie mam sięgam po mrożoną lub przemrażam świeżą. Traci ona wówczas swoją goryczkę! Zupa z brukselki często gości u mnie w domu. Tym razem dodałam to wdzięczne warzywo do lubianej przez wszystkich kartoflanki. POLECAM!
0 (0 ocen)
Komentarze