Tak, tak wiem roboty przy nich nie mało jednak jak już najdzie mnie ochota zakasam rękawy i biorę się do roboty.
Kartacze zwane także cepelinami do tej pory robiłam tylko z farszem mięsnym ale tym razem postawiłam na aromatyczną kapustę gotowaną z suszonymi grzybami a następnie zasmażaną z grzybkami obgotowanymi i cebulą - już sam farsz wyszedł genialny w smaku.
Jak to zawsze bywa narobiłam tyle by zaspokoić smak na kolejne parę miesięcy i obowiązkowo zawiozłam Babciom - ich uśmiech mówił sam za siebie :)
4.5 (159 ocen)
Komentarze