Wszystko zaczęło się od tego, że przywiozłam od Rodziców sporo marchewki, pietruszki i selera. Zastanawiałam się, co sobie z nich ugotuję i przypomniała mi się ryba po grecku, którą bardzo lubię. Jednak w lodówce czekał ładny kawałek karkówki, stąd pomysł, by zamiast ryby po grecku zrobić karkówkę.
0 (0 ocen)
Komentarze