Takie bułeczki zadowolą niejednego niejadka, oczywiście robiłam je z myślą o moim synku, bardzo fajnie i oryginalnie wyglądają a do tego mega smakują. Delikatne i puchate w środku. Małe dyńki jak to mój synek powiedział na ich widok. Takie jesienne u nas ostatnio klimaty, na jesieni i zimową porą króluje u nas najwięcej domowego pieczywa. Długie wieczory sprzyjają drożdżowym wypiekom, a podobno mam serce do drożdżowego.
0 (0 ocen)
Porady
Bułeczki są mega smaczne, bardzo szybko znikają. Można pominąć sznurek i naciąć nożyczkami, lub nożem ciasto, jednak takie obwiązane najbardziej przypominają małe dyńki.
Komentarze