Domowe lody o smaku solonego karmelu - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
1.Deskę do krojenia owijamy papierem do pieczenia, od spodu przyklejamy taśmą by się dobrze trzymała.
Cukier równo wysypujemy na patelni z grubym dnem ( nie przejmujcie się, jeśli po zrobieniu karmelków na patelni zostanie twarda, cukrowa warstwa, wystarczy wymoczenie w wodzie i wszystko zejdzie ;)). Rozpuszczamy, nie mieszamy.
Kiedy karmel zacznie przybierać piękny, bursztynowy kolor dodajemy sól i lekko poruszamy patelnią.
Gotowy karmel przelewamy na wcześniej przygotowany papier i przechylamy deskę by rozlał się po jak największej powierzchni. Odstawiamy do ostygnięcia.
2.Do zamrażalnika wkładamy misę od maszyny do lodów.
Wszystkie składniki odmierzamy i układamy na blacie, by szybko można było je wykorzystać.
Na patelnię wysypujemy cukier i na średnim ogniu rozpuszczamy, również nie mieszając. Kiedy zacznie nabierać złoto - brązowego koloru, ściągamy z ognia, dodajemy sól i masło i bardzo energicznie mieszamy. Kiedy wszystkie składniki się połączą, ponownie wstawiamy na ogień i nieustannie mieszając dolewamy kremówkę. Na końcu dolewamy mleko, mieszamy i zostawiamy na małym ogniu.
W osobnej misce lekko ubijamy żółtka i hartujemy je 3 - 4 łyżkami gorącego mleka karmelowego, następnie dolewamy żółtka do garnka i nieustannie mieszając gotujemy jeszcze około pięciu minut.
Masa powinna lekko zgęstnieć. Wyłączamy i odstawiamy do ostygnięcia.
Następnie wkładamy garnek owinięty folią spożywczą do lodówki na minimum osiem godzin.
Następnego dnia przekładamy masę do wcześniej zamrożonej misy do lodów, ustawiamy maszynę według instrukcji producenta i kręcimy lody. Pięć minut przed końcem kruszymy tłuczkiem do mięsa karmelki i dosypujemy do lodów.
Moja maszyna nie zmroziła ich odpowiednio, dlatego też spędziły jeszcze trzy godziny w zamrażalniku w - 23 stopniach, po tym czasie były idealne. ;)
Komentarze