Uwielbiam kaszankę, choć tę czerwoną niekoniecznie. Od kiedy przekonałam się, że jej fantastyczny smak można uzyskać nie dodając do niej wcale krwi, polubiłam robić ją w domu. Praca niewspółmiernie mniejsza niż przy wyrobie białej kiełbasy, a efekt nie mniej zadowalający, choć oczywiście inny.
4.49 (166 ocen)
Komentarze