Spotkanie z rodziną z Węgrowa było wyjątkowe, bo jednocześnie świętowaliśmy 5. urodziny Rafaela. Z tej okazji Ewa upiekła wspaniały tort! Ale zanim usiedliśmy do stołu, towarzyszyliśmy rodzinie podczas wspólnego gotowania.

Dom pełen życia

Nie trzeba było nikogo dwa razy prosić o pomoc. Dominika od razu przybiegła do kuchni i z ujmującym uśmiechem pytała mamę, co może zrobić. Rafael, po krótkiej chwili zawstydzenia naszą obecnością, przebrał się we wspaniały strój spidermana i z zapałem zabrał się do krojenia. Z zachwytem patrzyliśmy, jak rodzeństwo, zgodnie współpracując, z wprawą kroiło wszystko, co podsunęła babcia. A gdy znudziła je monotonna praca, biegły poszaleć z Janem. W tym czasie Ewa już obtaczała skrzydełka w panierce i wykładała je na patelnię. Dla małych i dużych Ewa przygotowała dania, które doskonałe smakowały nie tylko dorosłym, ale i dzieciom – Dominika i Rafael z apetytem zajadali się skrzydełkami. Nam trudno było odmówić kolejnej porcji faszerowanych ziemniaków. Po odśpiewaniu „Sto lat" i dmuchaniu świeczek z żalem pożegnaliśmy się z gościnnym domem w Węgrowie.