znalazłam cudowne natchnienie do nauki pieczenia. Pierwsze ciasto za mną (bez pieczenia) :) przepis http://www.slodkiefantazje.pl/tiramisu-najlepsze
Składniki:
5 średnich jajek (rozmiar M)
4 łyżki cukru
500 g serka mascarpone, najlepiej oryginalnego włoskiego, nie polecam Piątnicy
1 łyżeczka ekstraktu lub pasty z wanilii lub miąższ z 1 laski wanilii
1,5 opakowania (ok. 300 g) podłużnych biszkoptów, najlepiej przeznaczonych do tiramisu (nie rozmiękają tak szybko jak zwykłe)
1,5 szklanki mocnej kawy espresso
2 małe kieliszki likieru Amaretto
1.Zaparzyć kawę espresso, przestudzić. Przelać do naczynia, w którym wygodnie będzie można maczać biszkopty, dodać Amaretto, wymieszać.
2.Jajka umyć i sparzyć. Białka oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć z 3 łyżkami cukru na bardzo puszystą masę (do białości). Dodać serek mascarpone i ekstrakt/pastę lub miąższ wyskrobany z wanilii, delikatnie wymieszać, ja to robię robotem, na wolnych obrotach.
3.Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania, gdy piana jest już sztywna dodać łyżkę cukru, dalej ubijać jeszcze 30-60 sekund, aż piana wyraźnie zgęstnieje. Dodajemy do masy z serka i żóltek, delikatnie mieszamy.
4.Biszkopty moczymy w kawie (powinny być całe dobrze nasączone, ale nie rozmięknięte). Układamy warstwę biszkoptów na dole naczynia o wymiarach ok. 24 x 20 cm, Wykładamy połowę masy, na wierzch następną nasączona warstwę biszkoptów i na wierzch resztę masy. Oprószyć kakao, wstawić na kilka godzin do lodówki, a najlepiej na cała noc.
Komentarze