Tatar to surowe mielone mięso. Niestety nie każdy lubi jego smak, a szkoda bo w wołowym tatarze jest dużo żelaza, które sprawia że nasze włosy są lśniące a paznokcie mocne. Specyficzny smak surowizny sprawia, że nawet smakosze tatara nie jedzą go codziennie. To rodzaj przystawki na specjalne okazje.

Do tatara, inaczej do befsztyku tatarskiego, najczęściej używa się wołowiny zrazowej i polędwicy. Można też użyć do niego udźca wołowego. Mięso do tatara powinno być dojrzałe, ale nie przerośnięte. Przed mieleniem mięsa należy je dokładnie umyć pod bieżącą wodą i dobrze osuszyć. Zrazową część mięsa i polędwicę zmielić. Posolić, dodać musztardy, majonezu, pieprzu, oliwy, maggi, lub żółtko. 

 

Klasyczny tatar robi się z polędwicy końskiej. Wtedy nie powinniśmy za bardzo go doprawiać, aby nie psuć delikatnego smaku mięsa. Wołowe mięso jest mdłe w smaku dlatego jeśli decydujemy się na robienie z niego tatara, powinniśmy zadbać o właściwe doprawienie i dodatki, które powinny być drobno posiekane.

 

Jak podawać?

 

Tatara możemy podawać od razu z nałożonym na niego żółtkiem. Jednak nie wszyscy mogą i lubią jeść tatara z jajkiem, dlatego przy półmisku z tatarem, cebulką i ogórkiem kiszonym warto jest postawić kilka kieliszków z żółtkiem. Tak podana przystawka ładnie wygląda i w ten sposób nasi goście sami decydują jakie dodatki chcą aby znalazły się w ich porcji.

Skąd pochodzi nazwa tatar?

 

Dla nikogo chyba nie będzie zaskoczeniem, że tatara wymyślili dawni Tatarzy. Mięso pochodziło z koniny, każdy Tatar przywiązywał taki kawał mięsa pod siodłem na koniu. Po długich dniach jazdy mięso się uklepywało, jego włókna powychodziły, zatrzymując się na końskiej sierści. I to właśnie tymi włóknami smakowali się Tatarzy. Zmieszane z końskim potem były już odpowiednio doprawione (w tamtych czasach sól była bardzo droga).  

Kiedyś w restauracjach dostępny był tak zwany „skrobany tatar”, który powstawał w wyniku zeskrobania ostrym nożem włókien z polędwicy. Ten pomysł zaczerpnięto właśnie z owej tatarskiej tradycji, ponieważ w tym daniu początkowo chodziło o mięsne włókna, a nie o zmielone mięso.