Agnieszka
Witajcie w mroźny poniedziałek, jak wam mija ten dzień u mnie w miarę dobrze. Przygotowałam dziś na obiad za namową rodzinki flaczki, dziś zrobiłam takie jak robił mój dziadek a mianowicie na wołowinie i do tego z zapalaną mąką. Nie wiem czy wśród obserwujących mojego bloga są smakosze tego właśnie dania, my uwielbiamy i to bardzo szczerze mówiąc mogłabym jeść codziennie. Wiem również że są osoby które nawet nie tchną tego dania no cóż każdy ma swój smak, ja na przykład nie lubię owoców morza. Wolę tradycyjne domowe dziadkowe jedzenie, tak może jestem starej daty nie wstydzę się tego jem na co mnie stać i zawsze z niczego przygotuję coś, jak to mój dziadek mówił " wnusiu ty z głodu nigdy nie umrzesz ".
0 (0 ocen)
Komentarze