Dominika Wójciak
Kilkakrotnie pytano mnie, które śniadanie ze swoich podroży zapamiętałam najlepiej. Zwykle lawirowałam z odpowiedzią, nie mogąc się zdecydować. Jednak teraz muszę przyznać, że w ostatnie wakacje podano mi śniadanie hotelowe, które zwaliło mnie z nóg. Klasyczne i absolutnie przepyszne, co zresztą potwierdza rzesza znajomych odwiedzających za moją namową Hotel V w Amsterdamie. Co mnie tak urzekło? Wyważone smaki i perfekcyjne wykonanie. Bo przygotowanie jajek po florentyńsku to wyższa szkoła technik kulinarnych.
Łatwo nie będzie, będzie za to niebiańsko smacznie.
Przepis z książki "Sezonowe warzywo" Dominiki Wójciak.
5 (185 ocen)
Komentarze