W tym roku dwa razy piłam grzańca w Krakowie i Katowicach, ale uwierzcie mi, jeszcze nigdy nie piłam takiego zrobionego w domu. Pomimo, że pogoda za oknami iście wiosenna, zrealizowałam swoje postanowienie świąteczne i był grzaniec, z bakaliami! Zazwyczaj preferuję wina schłodzone, grzane wino w poł