
Dodane przez: Kulinarna Chwila
Dzień dobry :)
Dziękuję, za uznanie i nominowanie mnie do utworzenia nowego wątku :) ,,Kopnął mnie zaszczyt" :) I mój nick zabłyśnie na rok czy dwa :)
Zapraszam do pogaduszek :)
Dzień dobry
U nas pada, pada i pada, a wczoraj po południu przeszła burza i ulewny deszcz, że dawno, dawno juz takiego deszczu nie było.
Renia 81 witaj i mam nadzieję, że z nami zostaniesz ?
Miłego dnia dla wszystkich
Dzień dobry u nas pochmurnie i zaczyna delikatnie padać wczoraj było okropnie duszno i wydawało się że już będzie burza ale wszystko się obeszło siedzieliśmy na polu do 22 takie było ciepło. Głowa mnie okropnie boli...
A teraz nastawiłam do piekarnika udka z warzywami i mój zrobił mi płukankę do nosa na zatoki
Leżę :)
A później będę robić torta dla siostrzenicy na 8 urodziny jutro ma przyjęcie
Miłego dnia życzę
Dobry wieczór .
U nas też padało, ale na tym piasku, to chyba deszcz co dzień , a może lepiej co noc by się przydał.
Basiu, najpierw miałam nic nie wspominać o tym bąblu pod okiem.
Jednak było mi tak smutno, że nie pojechałam z mężem, że cały dzień po lekach przysypiam, że mam nie wychodzić na słońce, bo zostanie brzydka , brązowa plama pod okiem. Wyżliłam się i ulgę mi to przyniosło. Już jest lepiej, tylko po prostu musi się to zagoić.
Jolu, a ja mam jeszcze jeden sposób na to, żeby nie tyć.
Jak się nie wbijam w ukochane rurki, to natychmiast odbiera mi apetyt na łakocie.
Chyba wszyscy już śpią, to i ja się położę .
Dobranoc.
Dobranoc.
ja jeszcze nie śpię, korzystam z uroków wolnego :)
Ogólnie to nie mam humoru. dzisiaj na jazdach dalej ćwiczyłam łuk, i dalej nie idzie mi za dobrze. Pogoda też nie nastraja za dobrze. Jak wrócilam z jazd to musiałam uciąć sobie drzemkę a potem napić się mocnej kawy. W czwartek mam kolejne jazdy, oby poszłom mi lepiej.
W dodatku męża pobolewa dziąsło po wizycie u stomatologa.Biedny jeść nie może. Radze mu aby jutro wybrał się do swojego dentysty lub do rodzinnego. Może coś przepiszą i ulżą w bólu.
Atusia też fajny sposób na kotrolę wagi :) Chociaż mnie ciasne spodnie dolują a nie motywują :D
Miłej nocki :)
mam dzisiaj bardzo bardzo ciężki dzień, jakby ktoś rzucił mi na serce tonę kamienia.... nie mogę spać. W szpitalu umarła dziś moja ciocia, siostra taty. Niby w życie wpisana jest śmierć, ale to zawsze straszna trauma...straszna. Pojechaliśmy z rodzicami do wujka, żeby nie był sam, wróciliśmy późną nocą. Martwię się o wujka, o jego córkę, która właśnie straciła ukochaną mamę i o tatusia, który stracił siostrę. Ale mamcik też była bardzo z ciocią związana. Niewysłowiony ból :((( cieszę się, że spędziłam trochę czasu z ciocią w listopadzie, gdy rodzice wyjechali na Śląsk, na chrzciny nowego członka rodziny. W tym czasie ciocia z wujkiem zamieszkali u nas, wyprowadzali Mańka. Zachowam ten czas w pamięci.
Cześć wszystkim!
Guciu, bardzo Ci współczuję... Każda strata boli, a jeśli odchodzi osoba, z którą się było związanym, boli jeszcze bardziej... Przytulam Cię mocno!
Jolu, trzymam kciuki za jazdy, myślę, że będzie coraz lepiej
Udanego dnia
Dzień dobry.
Gucianku, tak jak napisałaś śmierć i choroby wpisane są w nasze życie. Niestety zawsze przychodzą za wcześnie.
Przytulam i współczuję Tobie i rodzinie.
Jolu, z każdą godziną jazdy będzie Ci lepiej szło, trzymam kciuki.Dzielna babeczka jesteś.
Czesc wam .
Jolu spoko dasz rade mi łuk też średnio szedł, ale mi wytłumaczono to na tyczki I od razu zalapałam. A co do deszczu podczas jazd miałam takiego pecha że zawsze lało. Jestem z Tobą całym sercem ciesze sie , że to juz za mna teraz ucze sie na nowo na naszym aucie bo zupelnie inaczej bierze .
Oskar zaraz idzie do szkoly mlody jakimś cudem przysnął, wyszedł mu zabek na dole ale ostatnie dni to jakas masakra , jeden wielki krzyk .
Guciu bardzo mi przykro na choroby I śmierć nigdy nie jestesmy gotowi. Ja tydzien przed wielkanoca pozegnałam swoja koleżanke miala tylko 34 lata I zostawiła 2,5 letnia córkę.
Dziś moja mama bierze Kacperka na nic do siebie bym sie troche przespała , a I wczoraj zamowilam mamie na jej swieto 2 figurki na dzialke zajaca z mlodymi I jeza . Pewnie sie ucieszy .
Dzień dobry:)
Pogoda ładna to trzeba wyruszyć ogród kosić....mam wrażenie że codziennie trawa podrasta o jakieś 10 cm....
Pisalyscie ostatnio o grzybach....niestety w moim lesie nawet jednej marnej kurki nie znalazłam.
Wolne mam dzisiaj do 22-iej....znaczy się nockę mam
Swoją drogą nie znoszę nocek....
Gucia...wyrazy współczucia...
Gucia, przytulam Cię. Zawsze strata boli i -czasem nawet jeśli się jej spodzewamy, to cięzko to przeżyć.Dobrze, że zostały Ci miłe wspomnienia.
Dzien dobry
U mnie cos na burze sie zanosi. Viemne niebo i mocno wieje. Mialam tak jak zawsze w srode isc na szmatki ale zrezygnowalam.
Gucia przytulam :* moje niepowodzenia na placu sa niczym w porownaniu ze strata bliskiej osoby.
Gucia współczuję. Ja miałam w maju w ciągu jednego tygodnia 2 komunie a pomiędzy nimi pogrzeb. I to dziecka na dodatek...
Melduje sie popoludniu. Dzis wiecej czasu spedzilam na porządkach. Zaparzylam sobie kawe i zabieram sie za obiad.
Madzia pogrzeb dziecka to przykra sytuacja. To boli i dotyka najbardziej. Nawet jeśli nie znalo sie tego dziecka.
Dzieki dziewczyny za slowa wsparcia co do jazd. Jutro po pracy mam kolejne jazdy.
Dziękuję Wam.
Ciągle jeszcze nie przyjmuję tego do wiadomości, nie rozumiem, tak kruche życie... pogrzeb ma być w piątek, wcześniej pożegnanie. Nie chcę na nie iść- szczerze nienawidzę tych otwartych trumien ;(( wolę zapamiętać i zachować w pamięci żywego człowieka. Jestem przeciwna wystawianiu ciała na widok publiczny. Ale pewnie będę musiała, bo rodzice uważają, że w ten sposób okażą solidarność i więzi rodzinne i nie wyobrażają sobie, żebym się wyłamała. Zapowiedziałam przy tej okropnej okazji rodzinie, Danielowi i przyjaciołom, że w razie co - chcę pójść z dymkiem, kremacja i żadnego "pożegnania". Po pogrzebie cioci ma być obiad dla najbliższej rodziny, i dla tej, która przyjedzie spoza Lublina. Też nie chcę na to iść, i na pewno nie pójdę.
Dzien dobry :)
Witam w deszczowy pochmurny dzien. Za godzine mam jazdy. W deszczu to jeszcze nie jeździłam będzie ciekawe doświadczenie :)
Lubie czytać opowieści o waszych czworonogach :) zwierzeta sa kochane.
Atusia życze powrotu do zdrowia. Eh z tymi owadami
Reniu 81 podoba mi sie Twoje podejscie do diety :D