Podstawowe działania edukacyjne:
• Posiłki spożywa się w atmosferze miłości i szacunku, najlepiej w towarzystwie członków rodziny – należy delektować się czasem spędzonym razem, nie rozmawiać o rzeczach nieprzyjemnych. Zmuszanie do jedzenia lub kłótnia przy stole tylko umacniają poczucie lęku przed jedzeniem, niechęci do niego, nie kojarzą się pozytywnie, są karą.

• Miejsce powinno być czyste, uporządkowane, pozbawione rozpraszaczy. Jeśli to jest możliwe dobrym nawykiem jest używanie stołu tylko do spożywania posiłków (wykluczyć przygotowanie lub pracowanie na nim), jeśli taka organizacja nie jest możliwa można stworzyć zasady, które „czarują” nasz stół, tj. w wersji roboczej leży na nim cerata, lecz gdy mamy zasiadać do jedzenia nakrywamy stanowisko obrusem, ustawiamy szklanki, napój, sztućce, serwetki. Musimy zdecydować, czy o konkretnej godzinie jemy czy oglądamy telewizor, bo to tak, jak byśmy połączyli prasowanie z robieniem kupy, można jednocześnie tylko poco?

• Dziecko zjada samodzielnie i umie posługiwać się łyżką i widelcem, czasami pomaga sobie rączką, później nożem – należy zwrócić uwagę czy sztućce są wygodne i bezpieczne, nie za duże nie za małe, lekkie w uchwycie, czy miejsce w którym dziecko siedzi jest dostosowane do jego wielkości, czy jest mu tam wygodnie. Rodzice posadzeni w za dużym krześle – gdzie talerz jest na wysokości oczu i gdy dostaną ciężką łyżkę wielkości swojej ręki, a porcja zupy jest wielkości dłoni – też chyba nie byliby zachwyceni i zainteresowani posiłkiem…

• Przyjąć za pewnik życiowy, wbić do głowy i zakodować: rodzice są odpowiedzialni za świadomość konsumpcyjną i nawyki żywieniowe dziecka. Jak w każdej dziedzinie sukces to konsekwencja.

• Gdy dziecko widzi i uczestniczy w procesie produkcji, chętniej konsumuje. Nie trzeba od razu dać dziecku noża lub postawić przy gorącym garnku, wystarczy, że  np.
– podaje ziemniaki do obierania lub odkłada je do garnka z wodą,
– posypuje jedzenie kolorowymi ziołami,
– decyduje w jakiej kolejności kroimy warzywa na surówkę i nazywa, co kolorowego tam wkładamy
– pomoże umyć mięso lub przekona się, jak zimne jest gdy jest zmrożone
– poukłada wędliny na kromce z masłem
Chyba to nie przekracza jego możliwości, a ile daje satysfakcji. Takie działanie ma ogromny walor edukacyjny, uczy kolorów, liczenia, wyobraźni dużo/mało, nazw warzyw i owoców, buduje więź emocjonalną i uczy bezpiecznego postępowania przy ostrych narzędziach i gorącym … Gotowanie jest doznaniem sensorycznym pobudzającym zmysł zapachu, smaku, dotyku, słuchu.

• Dziecko jest odrębnym bytem i ma prawo lubić coś innego oraz uważać za wstrętne to co innym wydaje się smaczne.

• Apetyt rośnie w miarę jedzenia i po ciężkiej pracy umysłowej oraz fizycznej, dlatego dbaj o aktywność swojego dziecka. Codzienny spacer (poza dniami gdzie warunki są skrajne czyli silny wiatr, wysoki mróz lub naprawdę duży upał) pobudza apetyt. Przemoczone ciałko fajnie rozgrzeje zupa, latem ochłodzi woda z miętą itd.

Zależy ci trochę więcej:

• Posiłki należy podawać o stałych porach – w zależności od aktywności dziecka, np.
– 8 – pierwsze śniadanie,
– 10 – drugie śniadanie,
– 13 – obiad,
– 15.30 – podwieczorek,
– 18.30 – kolacja

• Długość trwania posiłku to 20-30 minut – należy obserwować dziecko czy zjada chętnie czy ze wszystkim sobie radzi, pewne posiłki spożywa się szybciej inne wolniej, czasami ma chęć na dokładkę

• Posiłki komponuj z rozwagą dbaj by były lekkostrawne

• Między posiłkami nie należy podawać „przekąsek”. Podajemy napoje, cel jest różny w zależności od aktywności i pory roku, jednak orientacyjnie to – 1,3-1,6 l/dobę
1. woda
– woda (niesłodzona i niegazowana)
– źródlana (pić bez ograniczeń) można zastąpić ją wodą przefiltrowaną z naszego kranu,
– mineralna (uwaga zawiera minerały! Więc jej też nie można pić bez umiaru),
– z miętą,
– z cytryną,
– z miodem,
– z domowym sokiem malinowym,
– pomarańczowa,  jabłkowa, truskawkowa, jagodowa, jeżynowa, brzoskwiniowa, porzeczkowa, woda o każdym innym smaku wystarczy zakupić odpowiedni bidon z koszyczkiem i odrobinę sezonowych owoców lub ziół (bidon też pełni ważną funkcję miarki ile litrów dziecko wypiło).

2. herbata – tu jak powyżej cała gama. Herbata jednak wysusza, więc nie należy podawać dużo. Oczywiście herbaty nie słodzimy. Herbata powinna być słaba.
– czarna,
– zielona,
– czerwona,
– biała.

3. herbaty owocowe, zioła i susze z owoców
– z dzikiej róży,
– z porzeczki,
– z pomarańczy,
– koper włoski,
– żurawina,
– gruszka,
Szkoda czasu żeby to wszystko tu wymieniać, wystarczy pójść do marketu i zobaczyć ile regałów zajmują tego rodzaju produkty, chyba jesteśmy z takiej ilości w stanie wybrać kilka smaków, aby za każdym razem dziecko wypiło coś innego.

4. kawa zbożowa z mlekiem.

5. kakao (nie napój kakaowy!).

6. soki własnej produkcji z sokowirówki (mogą być owocowe, warzywne lub owocowo warzywne)
– z marchwi i jabłka (to chyba miejsce pierwsze i jedyne dla dzieci przynajmniej nie mam więcej doświadczeń na tym polu).

• Produkty poddane różnej obróbce smakują inaczej. Wyobraź sobie marchewkę, inny ma smak surowa, trochę inny starta, inna jest gotowana, inna na parze, a inna smażona lub z piekarnika. Dodatkowo uświadom sobie, że każda z nich dostarcza do organizmu inne wartości mimo, że to wciąż to samo, ale w innej formie.

• Posiadaj na stałe produkty suszone i mrożone pochodzące z pewnego źródła. Znowu wyobraź sobie marchewki  Jeśli marchewki są nasycone chemią i pestycydami przy spożyciu przez dorosłego 3 sztuk w tygodniu organizm nie od czuje, ale jeśli małe ciało zje ich 10 w tygodniu to nasycenie „trucizną” wzrasta kilkukrotnie, dlatego tak ważna jest świadomość „składu” marchewki i innych produktów podawanych dziecku.

• Poznaj gatunki kasz, ryżu, pieczywa, mąk, serów. Czy zawsze jesz tylko jeden rodzaj wędliny? Spróbuj przez pół roku jeść tylko polędwicę sopocką… myślę, że po tygodniu będziesz krzywić się na samą myśl, a po drugim tygodniu, wcale nie położysz jej na kanapce… (znam to z autopsji, uwierz). Czemu więc kupujesz tylko biały ryż, pszenny chleb, zawsze ten sam ser? Wiesz jak smakuje pieczywo typu graham lub orkiszowe? Kiedy jadłeś ser kozi?

• Zasada 1: duży talerz mała porcja. Wtedy ilość posiłku wydaje się mniejsza i nie przerazi malucha.

• Zasada 2: Pozwól dziecku mieć własny ulubiony talerz i sztućce. Najlepiej jak sam wybierze w sklepie.

• Zasada 3: ½ obiadu to warzywa, ¼ to mięso lub ryba, ¼ to ziemniaki, makaron itd. Tu ¼ powinna mieć wielkość dłoni dziecka liczona bez paluszków.

• Porcja zbóż to: 1 kromka chleba, pół bułki kajzerki, 3 łyżki ryżu lub kaszy.

• Porcja nabiału odpowiada- 50g sera, szklanka mleka, pół szklanki jogurtu.

• Porcja warzyw to 1 ziemniak, 1 pomidor, pół kubka mixu na zupę jarzynową, pół papryki, garść Świerzych ziół, nieduża brzoskwinia, połowa banana, pół szklanki malin.

• Porcja to np. pół piersi kurczaka, plasterek schabu

• Jeśli chodzi o tłuszcze to łyżeczka oleju lub masła.

• 3 dni w tygodniu powinny być podawane tłuste ryby, chude i czerwone mięso oraz wędliny.

• 4 dni w tygodniu powinny być podawane nabiał i jaja.

• Każdego dnia należy spożyć dwie porcje mleka i przetworów mlecznych, dlatego na każde śniadanie zupa mleczna, a do tego w innym posiłku np. poniedziałek – twarożek na słono, wtorek – jogurt, środa – twarożek na słodko, czwartek – kefir lub maślanka, piątek – pudding/budyń, sobota – serek homogenizowany, niedziela – sery żółte, topione, do smarowania.

• 1 szklanka soku lub koktajl owocowy odpowiada porcji owoców należy traktować ją jako posiłek.

• Śniadanie powinno składać się z 1,2,3 a kolacja z 1,3:
1. herbata lub inny napój
2. zupy mlecznej (poniedziałek – makaron, wtorek – ryż, środa – kasza manna, czwartek – płatki ryżowe, piątek – musli, sobota – kluseczki kładzione lub zacierki, niedziela – owsianka, może też być bułka zalana gorącym mlekiem, kasza kukurydziana, jaglana, kuskus). Zupę można wzbogacić smakiem owocowym np. startą połówką jabłka, czterema krojonymi suszonymi śliwkami, rodzynkami.
3. – pełnowartościowej kanapki zawierającej pieczywo w różne dni inny rodzaj, „wkład” właściwy czyli wędlina, ser itd., warzywo, mała ilość masła (masło to produkt, który zawiera 82% tłuszczu) lub kanapka na słodko np. grzanka/tost na ciepło z bananem.
– jajecznica z dwóch jaj na maśle, mix pieczywa, sałatka z pomidorka, szczypiorku i sałaty,
– naleśnik z twarożkiem i truskawkami,
– omlet z szynką i papryką lub innym warzywami,
– serek mozarella ½ kulki z pomidorkiem i pieczywem,
– 1 parówka (sprawdź skład!) z warzywami, groszek, kukurydza, sałata, pomidor i pieczywo,
– Jajko na miękko z pieczywem z cykorią,  Jajko na twardo ze szczypiorkiem, pieczywo i pomidor,
– Pasta rybna z ogórkiem kiszonym, młodą cebulką i oliwą podana z pieczywem.

• Drugie śniadanie lub podwieczorek to np. pół banana z jogurtem naturalnym, pół szklanki soku i kromka pieczywa graham, kanapka z twarożkiem, koktajl owocowy, jogurt z owocami, kisiel ugotowany na mrożonych owocach, 1/3 kolby kukurydzy, pieczone jabłko z cynamonem

• Na obiad składa się zupa i drugie danie. Dobrym pomysłem jest podanie jako pierwsze jednego z dań, później położenie dziecka na drzemkę lub leżakowanie i podanie drugiej części obiadu.

• Wyklucz i zapomnij o: grzybach, duszonej ciężkostrawnej cebuli, surowych rybach, serkach pleśniowych, rosołki w kostce, nadmiarze soli i cukru, smalcu, barwnikach, konserwantach, produktach gotowych, wegety.

Jeśli: zależy ci bardzo:

• Prowadź zeszyt posiłków. Planuj co ugotujesz, planuj zakupy, notuj co dziecko zjadło chętnie co kompletnie nie dało rady.
• Wprowadź zasady obiadowe typu: poniedziałki z zupą krem, wtorki dniem makaronów, w środy kaczka lub indyk, inny drób niż kurczak, czwartki dzień na parze, w piątki ryba, niedziela tradycyjny rosół.
• Uprawiaj kiełki to jest prawdziwa bomba witaminowa (w małym nasionku zamknięte są wszystkie składniki potrzebne do wzrostu rośliny, to jest esencja, eliksir, koncentrat witamin!)
• Codziennie rób świeżą inną surówkę lub sałatkę (nie majonezową) można podać ją do obiadu, ale też do drugiego śniadania lub kolacji.
• Zaprzyjaźnij się ze strączkami fasola, soczewica, ciecierzyca, groszek. Szukaj nowych przepisów.
• Zrób metamorfozę kuchni czyli zamów naklejkę na drzwiczki kuchenne z obrazkiem piramidy żywienia, zawieś tablicę korkową i zorganizuj na niej centrum dowodzenia. Stwórz swój własny poradnik żywienia, notuj w nim przepisy i porady, kto wie może kiedyś ujrzy światło drukarni…
Wyznacz sobie cele i nagrody nowy minutnik, rękawice, fartuszek, coś co sprawi Ci przyjemność i ułatwi ci gotowanie, a nie jest elementem niezbędnym. • Ciemne [pieczywo czasami jest ciemne tylko dlatego, że zawiera słodki karmel. Czasami bułki mają tylko posypkę z ziaren, a w środku nic.

• Preferowane mleko i przetwory to te posiadające około 1,5-2% tłuszczu i półtłuste. Czasem trzeba odpuścić i wyluzować by nie zwariować:

• Słodycze można zastąpić mixem orzechów, rodzynek i żurawiny, dyni, słonecznika, migdały, daktyle, suszonych owoców, takie przekąski należy traktować jako nagroda lub deser, kontrolować spożytą ilość, gdyż są tuczące i sycące.

• Dzieci mogą pić rozcieńczoną lipę, melisę, miętę, rumianek bez przyczyny zamiennie z herbatą. Każde z ziół ma inne właściwości lecznicze i należy zachować umiar i rozsądek lipa rozgrzewa, melisa uspokaja, rumianek działa na żołądek, koper na jelita.

• W trudnych przypadkach sięgnij po pomoc. Na pierwszy tydzień przygotuj system nagród bardziej atrakcyjnych. Np. zabawki z Kinder niespodzianki (zabawki nie czekoladę) losowane po posiłku nawet lekko trąconym i spróbowanym. Na drugi tydzień przygotuj atrakcyjniejsze nagrody lecz stosuj system uśmiechniętych i smutnych buziek oraz nagrodę dzienną. Na trzeci tydzień przygotuj jedną nagrodę niematerialną. Na kolejne tygodnie przygotuj tylko niespodzianki wybiórczo, a później raz w tygodniu.

• Czasem można skusić się na ciasto drożdżowe, galaretkę, kanapkę z miodem.

Powodzenia