Często dusicie mięso do pożywnego gulaszu albo na kanapki? Kluczowe jest, aby dodać odpowiednią ilość płynu, by mięso nie było zbyt suche, ani wiórowate po obróbce. Niestety, wielu z nas dolewa zbyt dużo wody, chcąc uniknąć przypalonego garnka. To najczęstszy błąd. Nie w tym tkwi sekret soczystego, wilgotnego w środku mięsa. Jesteście ciekawi, jak z każdego przyrządzanego kawałka zrobić rarytas obiadowy? Sprawdźcie w poniższej poradzie, a z pewnością będziecie wracać do niej przy każdej okazji.

Co zrobić, aby mięso do gulaszu było miękkie?

Wybrany kawałek wieprzowiny czy wołowiny należy zawsze na początku obsmażyć, aby zamknąć pory mięsa. Dzięki temu soki nie wydostaną się na zewnątrz, a pozostaną w środku, do momentu przekrojenia. Po smażeniu w przyprawach czy innej marynacie, do naszego mięsa należy dolać wodę, ale koniecznie niewielką ilość. Najważniejsze, aby woda była gorąca - najlepiej prosto z czajnika. Dolejcie ją do garnka i szczelnie przykryjcie całość pokrywką, która nie pozwoli parze uciec.

Bardzo ważne jest, aby doglądać mięso podczas duszenia. Przy redukcji płynu, dolewajcie niewielką ilość dodatkowej gorącej wody za każdym razem. To uchroni mięso przed gumową i zbyt twardą teksturą. Jeżeli nie macie czasu, aby doglądać obiadu, wystarczy, że zaopatrzycie się w szybkowar. Do obsmażonego mięsa dolejcie wodę do wyznaczonej linii i gotujcie pod ciśnieniem.

Co zrobić przed smażeniem, aby wybrany kawałek mięsa był miękki?

Marynowanie mięsa w jogurcie czy maślance sprawia, że białka mięsa ulegają rozpadowi i produkt kruszeje. Najlepiej pozostawić wołowinę czy wieprzowinę w marynacie z nabiału przez całą noc w lodówce. Innym sposobem jest wlanie do mięsa soku z limonki, cytryny albo pomarańczy. Kwaśny płyn poprawi dodatkowo smak i sprawi, że nawet twarda pręga wołowa stanie się miękka i soczysta.