Według mitologii greckiej Dionizos z winogron stworzył trunek, który nazwano winem. W Polsce pierwsze winnice zaczęły powstawać w XII wieku przy klasztorach. Owoce były przeznaczane do wyrobu wina mszalnego.

Pełne witamin i cukru

Hipokrates zalety winogron porównywał do właściwości miodu. Dawniej leczono nimi choroby układu pokarmowego, zaparcia, skaleczenia i rany. Owoce te zawierają sporo potasu, który obniża ciśnienie krwi. Szczególnie zaleca się ich spożywanie osobom z nadciśnieniem, ale też chorym na serce, nerki i wątrobę. Odkwaszają organizm i regulują przemianę materii. Działają upiększająco na cerę, nadając jej młody wygląd. Dzięki zawartości boru utrzymują na odpowiednim poziomie estrogeny u kobiet po menopauzie. Spożywane jesienią wzmacniają odporność organizmu na infekcje. Osoby z cukrzycą lub nadwagą powinny ograniczyć jedzenie winogron, gdyż zawierają aż 18% cukru.

Dobre nie tylko na wina

Owoce wykorzystuje się do produkcji soków, win, octów czy konfitur. Z pestek wyrabia się olej, który jest bogaty w NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe) i obniża poziom tzw. złego cholesterolu. Suszone (rodzynki) używa się do ciast. Świeże wzbogacają smak sałatek, wspaniale komponują się z serami, białym mięsem i rybami.

Opracowano na podstawie listów Mileny Zielińskiej z Turkowic i Ewy Rak z Legnicy.

Fot.: Ivan Gulei – Fotolia