Moje ulubione lody-owocowe-koniecznie gałkowe:) Właśnie z dzieciństwa ten smak mi został, pamiętam jak nieraz rodzice jak jechali do miasta na zakupy, szliśmy na gałkowe lody, uwielbiałam takie wypady:) W domu czasem robiłam lody ale to takie z torebki które sie miksuje z mlekiem i zamraża, ale teraz kupuję. Nie pamiętam gdzie najlepsze lody-zawsze mi smakowały gałkowe gdziekolwiek bym jadła:):) Myślę żę lody są najlepsze latem i tego sie trzymam:)
Dla mnie jako takiej małej dziewczynki lody były robione za sprawą czarów,wydawało mi się,że to potrafią tylko wróżki .Przez całe dzieciństwo mieszkałam na wsi gdzie ten smakołyk w sklepie był rarytasem,ale pamiętam jak rodzice zabierali nas do pobliskiego miasteczka i tam serwowali takie zwykłe śmietankowe lody polane rozwodnionym dżemem ,były rewelacyjne i najlepsze na świecie.Teraz jem lody bardzo rzadko bo nie jest to mój ulubiony deser i jak już kupuję to miętowe z czekoladą lub najkwaśniejsze jakie są w cukierni .
Co do robienia lodów w domu to robię z wielu przepisów bo mam w domu takiego łasucha co potrafi pochłonąć litr lodów na jedno podejście i to bez względu na porę roku.
Moje ulubione smaki to jagodowy, orzechowy i wszelkie nietypowe.
Pierwsze swoje lody kupiłam od lodziarza który jeździł z tym przysmakiem od wsi do wsi. Przełom lat 80/90 to był czas kiedy prawdziwe lodziarnie należały do rzadkości. W miejscowości gminnej istniała 1 lodziarnia gdzie sprzedawano przepyszne lody włoskie. Obecnie właściciele przeniesli ją do innej miejscowosci ale lody sa tam do dzisiaj :)
Kiedys skusiłam sie na domowe lody. Jest przy nich nieco roboty ale smak nieziemski. Były to chyba najlepsze lody jakie kiedykolwiek jadłam.
Lody o kazdej porze roku to bardzo dobry pomysł. Sama czesto robie je na sylwestra. Lody jem praktycznie o kazdej porze roku, niestety u nas w kraju kojarzone sa głównie z latem i nie raz słyszałam ze bedę chora ;) Rosjanie za to lody jedzą głównie zimą.
Ulubione lody to czekoladowe i kokosowe. Pamiętam samochody „Family frost”, które jeździły po osiedlach z charakterystyczna melodia i wszystkie dzieci z sąsiedztwa biegły do rodziców po pieniądze żeby tylko kupić loda z ciężarówki :) Robiłam w domu lody, ale udało mi się zrobic tylko sorbety. We Włoszech, w Wenecji, pamiętam ze były to największe gałki, które widziałam w swoim życiu. Pewnie, nawet w zimie można dodać gałkę do gorącej czekolady!
Ulubione smaki to pistacjowy, waniliowy. Jak byłam mała bardzo popularny był w Poznaniu "Kociak" na ul. Św. Marcina. Co do wspomnień, to mój tata przygotowywał ekstra desery lodowe. Takie w pucharach, różne smaki i dodatki - owoce, bakalie itp.
Robiłam domowe lody, ale przypadkiem. Dawno temu znalazłam przepis na tzw. "parfait z białej czekolady", a wyszły lody pistacjowe:-) Potem rodzina się pytała, czy ich znowu zaproszę na lody pistacjowe. Są świetne na poprawę humoru - bardzo słodkie:-) Dla mojego męża nawet za bardzo - trzeba lubić te klimaty:-) Nie wiem dlaczego, ale przychodzi mi do głowy pewna kafejka przy głównej ulicy w Szklarskiej Porębie. Z takich kupnych bardzo mi smakują lody Grycan waniliowe. Czemu nie jeść lodów zimą?! Chociaż oczywiście latem smakują najlepiej!
Ulubiony smak lodów to kakaowe. Pamiętam lody gałkowe, niedaleko mnie była budka z takimi lodami. Robiłam sama lody w domu, wyszły bardzo dobre. Najlepsze lody jadłam w Różanie, były to lody włoskie z maszyny, po prostu sama śmietanka, przepyszne. Uważam że lody w zimie to zły pomysł.
Ulubiony smak? śmietankowy (bo najmniej kaloryczny:)) Sama nie robiłam domowych lodów, ale jako dziecko zajadałyśmy się z siostrą lodami roboty mojej babci.....patrzyłyśmy tylko jak babcia je robi a potem zajadałyśmy.....pamętam że dziadek chciał Nam dolewać do lodów adwokata, ale babcia nie pozwalała :) Hmmm....najlepsze lody..... babcinej roboty, druga myśl to kawiarnia w Bielsku - Delicje... Jak najbardziej jestem za jedzeniem lodów przez cały rok!!! I tak też robię :)
Komentarze