Pasta tahini, bo o niej mowa, powstaje z prażonych ziaren łuskanego lub niełuskanego sezamu. A sezam jest  produktem, który wręcz zasypuje organizm składnikami odżywczymi. Dlaczego jednak warto jeść tahini zwłaszcza po 60-tce? Krem ma mnóstwo zalet. Upiększa skórę, odmładza i daje energię na długo. A to i tak tylko początek jego dobroczynnych właściwości.

Pasta tahini - słoik pełen korzyści dla seniorów

Znajdziecie w niej witaminy A, D, E i z grupy B. Pasta tahini jest też wspaniałym źródłem białka (stanowi ok. 20% masy produktu). Zawiera błonnik i fitosterole, które pomagają obniżyć „zły” cholesterol. Pasta ta smakuje orzechami - jest pyszna, gęsta i kremowa. Warto ją jeść regularnie, bo dostarcza też minerałów, w tym magnezu, żelaza, potasu i sodu. Tahini w odpowiedniej ilości ponadto:

  • działa przeciwzapalnie
  • spowalnia procesy starzenia się
  • wzmacnia kości
  • pomaga obniżyć ciśnienie tętnicze
  • wzmacnia pamięć i koncentrację
  • poprawia nastrój i jakość snu.

Pasta wpływa też pozytywnie na wygląd: wzmacnia włosy i paznokcie oraz od wewnątrz odżywia, nawilża i wygładza skórę. Aby odczuć i zobaczyć w lustrze pozytywne efekty jedzenia tahini, należy jednak spożywać ją z umiarem. Zawiera mnóstwo kwasów nienasyconych omega-6, których i tak dostarczamy już sobie w zbyt dużych ilościach. Nadmiar kwasów omega-6 prowadzi do stanów zapalnych i innych dolegliwości.

Jak wybrać pastę sezamową?

Gotowa pasta tahini różni się ze względu na kraj pochodzenia i rodzaj ziarna. Do jej produkcji w niektórych krajach stosuje się niełuskane ziarna, przez co w paście znajdziecie więcej składników odżywczych, ale będzie ona ciemniejsza i bardziej gorzka w smaku niż pasta z łuskanych ziaren (zwykle jasna). Im jaśniejsza pasta, tym delikatniejsza konsystencja i łagodniejszy jej smak. Jeśli jesteście początkujący, wybierzcie najlepiej jasną tahini. Jest ona bardziej uniwersalna: dodacie ją zarówno do deserów i owsianek, jak i do dań wytrawnych, obiadowych. Każda pasta sezamowa będzie miała intensywny, lekko orzechowy smak i odrobinę goryczy, ale zdecydowanie łagodniejsze będą pasty w jasnych odcieniach beżu i kremowe

Jak jeść pastę tahini? 

Tahini możecie wykorzystywać do masy na ciasteczka, ciast, kremów do ciast i tortów oraz do koktajli czy owsianek. Świetnie smakuje również jako przekąska, zmieszana z greckim jogurtem, z odrobiną miodu i posypana orzechami. Złagodzi zbyt kwaśną zupę pomidorową, a jednocześnie podkręci jej smak. Pasta sezamowa będzie też znakomitą bazą do sosów sałatkowych i do polania zapiekanek, np. greckiej mussaki z bakłażana czy do pieczonych i faszerowanych warzyw. Podstawowy sos z tahini, jaki możecie zrobić, jest bardzo prosty. Wystarczy wymieszać 1/4 szklanki tahini z łyżką miodu, sokiem z połowy cytryny i 2-4 łyżkami wody. 

Pamiętajcie, że pasta jest dość kaloryczna (w 100 g ma prawie 600 kcal), dlatego, jeśli chcecie zachować linię, jedzcie ją z umiarem. Nie powinny jej jeść osoby uczulone na sezam (to częsty alergen). 

Jak zrobić pastę sezamową?

Pastę tahini możecie zrobić sami w domu. Wystarczy uprażyć nasiona sezamu na suchej patelni do uzyskania aromatu (uważając, by ich nie spalić). Następnie, po przestygnięciu, trzeba wrzucić je do blendera, zalać odrobiną oleju sezamowego i zmiksować na gładką pastę w kilku turach, zbierając na dno powstający krem ze ścianek. Cierpliwości - nasiona dopiero za 5-6. blendowaniem z kolei zaczną puszczać olej. Gotową, gładką pastę przelejcie do wyparzonego słoiczka i przechowujcie w lodówce. Pasta z czasem może się rozwarstwić, ale to normalne - wówczas wystarczy wymieszać ponownie zawartość słoiczka. W lodówce wytrzyma bardzo długo. Możecie też trzymać ją w ciemnej szafce, w temperaturze pokojowej, ponieważ nie zjełczeje i nie straci właściwości.