Wykwintna trójca - głowa dzika, gęś i indyk.

Świąteczny obiad na Boże Narodzenie we wczesnej Anglii stanowiła głowa dzika serwowana z musztardą. Dzisiejszy indyk po raz pierwszy pojawił się na świątecznym stole w XVI wieku, ale nie od razu zastąpił dziczyznę czy wołowinę jadaną w zamożnych domach.

Podobno pierwszego indyka, przywiezionego z Francji, zjadł król Henryk VIII. W Szkocji tę pieczeń wprowadził Jakub VI, późniejszy Jakub I, który po prostu nie lubił gęsi. Dziś przed świętami sprzedaje się ok. 10 milionów indyków, z których każdy waży przeciętnie 5 kg. Można więc zrobić posiłek dla co najmniej 16 osób. Indyka nadziewa się jadalnymi mielonymi kasztanami, pieczonymi ziemniakami, brukselką, pieczoną pietruszką ze skórką pomarańczową. W tym samym naczyniu piecze się małe kiełbaski zawinięte w plasterki boczku, które układane są obok indyka na półmisku.

Tradycją związaną ze świątecznym obiadem jest ciągnięcie „kości życzeń" (ang.– mostek). Jest to jedna z kości indyka, kształtem przypominająca literę Y. Dwie osoby muszą złapać kość (każda za jeden koniec) i pociągnąć. Kto zostanie z większym kawałkiem kości, tego życzenie się spełni.

Przepis na indyka według Nigelli Lawson:

Składniki:

10−16 PORCJI NA PRZYJĘCIU BOŻONARODZENIOWYM, W INNYM PRZYPADKU 8−10 PORCJI
  • ok. 6 litrów wody
  • 1 duża lub 2 małe pomarańcze, podzielone na ćwiartki
  • 125g soli kuchennej
  • 3 łyżki czarnego pieprzu
  • 1 bouquet garni (to zestaw ziół do aromatyzowania bulionów i duszonych potraw, zwykle związanych w pęczek. Składa się − w dowolnej kombinacji − np. z natki pietruszki, liści laurowych, tymianku, szałwii, rozmarynu, naci selera )
  • 1 kawałek kory cynamonowej
  • 1 łyżka nasion kminku
  • 4 goździki
  • 2 łyżki jagód ziela angielskiego
  • 4 owoce anyżu
  • 2 łyżki ziaren białej gorczycy
  • 200g miałkiego cukru
  • 2 cebule, obrane i pokrojone na ćwiartki
  • 6cm kawałek kłącza imbiru, nieobrany pokrojony na 6 plasterków
  • 4 łyżki syropu klonowego
  • 4 łyżki płynnego miodu
  • średniej wielkości pęczek natki pietruszki (opcjonalnie, jeśli masz natkę pod ręką)
  • 5 1/2 kg indyk
DO PODLEWANIA:
  • 75g gęsiego smalcu lub masła
  • 3 łyżki syropu klonowego

Sposób przyrządzenia:

"Wlej wodę do największego garnka, jaki masz, wiadra albo plastikowego pojemnika. Wyciśnij sok z ćwiartek pomarańczy wprost do wody, odrzuć skórki, a następnie dodaj wszystkie pozostałe składniki, rozpuszczając sól, cukier, syrop i miód w trakcie mieszania.

Usuń sznurek lub siatkę z indyka, wytrząśnij, usuń podroby, jeśli do tej pory nie zostały usunięte, i włóż je do lodówki (lub od razu wstaw na wywar do sosu), natomiast indyka zanurz w marynacie, dodając tyle wody, żeby był całkowicie zanurzony. Postaw w zimnym miejscu, nawet na dworze, na noc lub 1−2 dni przed upieczeniem, pamiętając, by dobrą godzinę wcześniej wyjąć ptaka z zalewy (i wytrzeć mięso do sucha papierowym ręcznikiem). Rozgrzej piekarnik do 200 C.

Roztop gęsi smalec (lub masło) z syropem klonowym na małym ogniu. Nasmaruj indyka taką glazurą przed wstawieniem do pieca i polewaj nią od czasu do czasu w trakcie pieczenia. Piecz 2 1/2 godziny.

Gdy stwierdzisz, że powinien być gotów, nakłuj go czubkiem ostrego noża tam, gdzie korpus łączy się z nogą. Jeśli wypłyną przezroczyste soki, możesz uznać, że czas pieczenia jest właściwy, jeśli zaś ciecz jest różowa, piecz dalej, aż będzie przezroczysta, ewentualnie użyj termometru do mięsa. Wyjmij indyka z piekarnika, owiń folią i odstaw na 20−40 minut albo dłużej, jeśli chcesz."