Kartki książki są nierozcięte. Zanim poznałam powód tego celowego zamierzenia, przyznaję, że w księgarni przerzuciłam kilka egzemplarzy myśląc, że to jakieś błędne wydanie. Zagadka wyjaśnia się zaraz na pierwszej stronie. Autor prosi nas o przecięcie nożem wierzchu książki tak jak przecinało się stary "Przekrój".


Ten ciekawy (zapewne Pan Adam powiedziałby "genialny pomysł") wprowadza nas w nastrój wspomnień o najbliższych osobach i ulubionych miejscach. Pan Adam opowiada nam co tak naprawdę jest w jego życiu najważniejsze.


Jest więc wspomnienie o ojcu Zbigniewie Gesslerze, o Piotrze, młodszym bracie, o którym Pan Adam pisze " że wszystko, co robi Piotr, jest lepsze niż moje", poznajemy synów, jest też ukochana suczka o imieniu Maczanka (nazwisko Krakowska).


Podstawą tej książki są felietony, które Adam Gessler opublikował w tygodniku "Przekrój" w latach 2010 - 2011. Książka jest zbiorem zdjęć, przepisów i wspaniałych ilustracji autorstwa Krzysztofa Tkaczyka. A przepisy to m. in. chleb razowy, gołąbki wspak, gęsi pipek, bigos, maczanka krakowska, legumina, leniwe, pascha, grasica, rydze i ozór na szaro, kura w rosole ...