Autorką jest Biruta Markuza, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych, tłumaczka z języka litewskiego i angielskiego, pracująca jako scenograf przy filmach Wojciecha Hasa, Tadeusza Konwickiego, Janusza Nasfetera czy Jerzego Skolimowskiego.

Autorka prezentuje zbiór przypraw, jak tytuł wskazuje, z całego świata, tych powszechnie znanych i używanych i tych bardziej egzotycznych, ale bez problemów dostępnych w każdym lepiej zaopatrzonym sklepie.

Alfabetyczny sposób opisania sprawia, że nie mamy żadnego problemu z odszukaniem interesującej nas przyprawy. O każdej z nich dowiadujemy się gdzie występuje, gdzie się najwięcej uprawia, jakie ma właściwości zdrowotne, jakie ma zastosowanie w kuchni oraz wiele innych ciekawych, a czasami wręcz zaskakujących informacji. Od razu chcę rozwiać ewentualne obawy, nie ma to nic wspólnego z encyklopedycznymi informacjami. Autorka pisze ciekawie, krótko i treściwie, nie ma w tym cienia podręcznikowego stylu. Już od pierwszych stron łatwo można się zorientować, że ma ogromną wiedzę i chce się nią w sposób przystępny podzielić ze swoimi czytelnikami.

Czy znacie przyprawę o mało zachęcającej nazwie asant cuchnący? Ja nie znam, a jest to znana przyprawa kuchni azjatyckiej, w Europie używają jej jedynie Francuzi.

Zaś chmiel to nie tylko piwo, okazuje się, że młode liście i pączki chmielu mogą być jedzone jak sałata, a młode pędy przygotowuje się jak szparagi.

Mięta od zawsze uznawana za środek pobudzający apetyt, a w czasach Imperium Rzymskiego rozkładano ją na stołach, aby … zapobiec łapczywemu pożądaniu mięsa.  

Dodatkowo mamy jeden lub dwa przepisy z zastosowaniem każdej przyprawy, a na końcu książki słowniczek przypraw i kompozycji przyprawowych.

Książka oprawiona jest w miękką okładkę, nie ma w niej zdjęć, ale za to ładne ilustracje. Wygląda dość niepozornie tak, że łatwo ją przeoczyć na półce w księgarni. Jednak warto trochę się rozejrzeć, aby ją znaleźć. Niewątpliwym atutem jest cena 19,90.

logo