W recenzowanym przeze mnie odcinku - Rachel Allen pokazuje, jak wydać wspaniałe i udane przyjęcie, ucząc na lekcji gotowania jedną wyznaczoną osobę spośród grupy znajomych, dla których 24-letni "uczeń" mistrzyni kulinarnej przygotowuje własnoręcznie imprezę.

Rachel uczy młodego człowieka w swojej kulinarnej przestrzeni, tłumacząc i prezentując mu dokładnie -krok po kroku- wykonanie potraw: confit z kurczaka ze smażonymi ziemniakami z rozmarynem i duszoną w pomidorach soczewicą oraz przegrzebki z kapustą, boczkiem i pomarańczami. Udziela mu również najlepszych porad i wskazówek (np. jak zwinnie i efektownie podzielić pomarańczę na cząstki, jak otworzyć przegrzebki), by po powrocie do swojego domu mógł samodzielnie odtworzyć - wykonać dania, jakie zaproponowała mu na imprezę jego nauczycielka i by mógł uroczyście ugościć nimi swoich przyjaciół.

W oprawie przyjęcia, a więc przygotowaniu odpowiedniego wystroju, stworzeniu niezapomnianego klimatu i dekoracji stołu, pomaga gospodarzowi przyjęcia stylistka - projektantka wnętrz. Efekt jej pracy jest imponujący i bardzo pomysłowy, a nawet dostosowany do zainteresowań właściciela domu (winiarnia). Możemy zobaczyć świece ułożone w butelkach po winie, dekorację z winogron - rozłożonych w pucharkach, serwetki z rozmarynem itp.

Końcowy etap odcinka - to uroczysty posiłek, a więc huczny finał i prezentacja swoich uczniowskich kulinarnych umiejętności wyniesionych z lekcji gotowania u Rachel. Jest też niespodzianka - deser (mus) z jeżyn i czekoladowe przekąski - przygotowane przez Allen na zakończenie spotkania. Również możemy się dowiedzieć, co goście sądzą o całości przyjęcia.

Obejrzany przeze mnie tylko jeden z dziesięciu odcinków serialu Rachel Allen, pozwala mi stwierdzić, że warto obejrzeć jej cały cykl, by się przekonać, jak w sposób prosty i dosyć jasny można szybko nauczyć się wydać imponujące przyjęcie z nietypowym, ale zaskakująco smacznym menu.

rozarozyczka

Alicja Makowska