Dużym przełomem w historii kulinarii okazało się stworzenie blendera ręcznego. Na pozór wyglądający na urządzenie o małych możliwościach i niewielu funkcjach, w rzeczywistości zadziwia swą prostotą, jednocześnie zaskakując funkcjonalnością i skutecznością.
Unikalnym wzorem na to, jak powinien wyglądać i działać blender ręczny jest produkt firmy Kenwood – Triblade – czyli blender posiadający… moc do potęgi trzeciej.
Jego innowacyjna budowa to zasługa zastosowania trzech długich ostrzy tnących. Każde z nich zostało wykonane ze stali nierdzewnej i ukształtowane w sposób umożliwiający tworzenie oddzielnej powierzchni cięcia. Dzięki temu każdy ruch pozwala na cięcie w trzech różnych płaszczyznach. Dodatkowo, dwa ostrza zostały delikatnie wygięte - każde pod innym kątem w stosunku do trzeciego - co w efekcie pozwoliło na uzyskanie efektu prawdziwego „trójwymiarowego” cięcia.
Innowacyjne ulepszenie zastosowano także w budowie końcówki Triblade - wzbogacając ją o specjalne wypustki, dzięki czemu zredukowano efekt wiru, będący następstwem działania siły odśrodkowej. Dzięki temu uzyskano przepływ turbulentny, a nie jak w przypadku blenderów tradycyjnych, laminarny. W praktyce jest to równoznaczne z wyeliminowaniem tak znienawidzonego efektu rozchlapywania miksowanych produktów. Warto wspomnieć, iż specjalna metalowa końcówka posiada aż 19 cm długości, co przydaje się, gdy musimy jej użyć w głębszych naczyniach – np. garnkach.
Dodatkowo, dla łatwiejszego użytkowania kielich Triblade (0,75l) wyposażono w uchwyt oraz matę antypoślizgową - będącą jednocześnie pokrywką - czyniąc z niego pojemnik do przechowywania żywności.
Kolejnymi zaletami modelu Triblade są jego moc - 700W oraz możliwość regulacji prędkości. Duża moc to gwarancja rozdrobnienia nawet najtwardszych produktów, a wybór odpowiedniej prędkości pracy, w połączeniu z przyciskiem Turbo, sprawi, że urządzenie poradzi sobie z każdym, nawet najtrudniejszym wyzwaniem kulinarnym.
Obecnie w ofercie dostępnych jest kilka modeli Triblade, różniących się między sobą dodatkowym wyposażeniem.
Wśród wielu akcesoriów wchodzących w skład poszczególnych modeli dodatkowo warto wspomnieć o trzepaczce (idealnej do ubijania jajek, przygotowania kremów, sosów.....itp.) i szatkownicy, której ostre stalowe ostrza idealnie poszatkują delikatne mięso (drób, cielęcina, itp), zioła, warzywa, a także orzechy.
Niektóre modele Triblade Kenwood posiadają dodatkowe, funkcjonalne przystawki. Pierwsza z nich – „Big Foot” – doskonale nadaje się do użycia w większych naczyniach podczas miksowania np. zup. Firma Kenwood zastosowała tutaj specjalne rozwiązanie - wypustki na brzegach stopy eliminujące efekt chlapania. Druga z przystawek - „Masher” – to ubijak do puree z ziemniaków, marchwi, zielonego groszku, a także innych warzyw.
Oprócz charakterystycznego dla marki designu, Kenwood nie zapomniał także o bezpieczeństwie i wygodzie użytkowania. Za ergonomicznością projektu Triblade kryje się m.in. minimalna jak na te urządzenia średnica wynosząca zaledwie 120 mm w najwęższym miejscu, co w znacznym stopniu wpływa na komfort używania blendera. Z kolei uchwyt pokryty antypoślizgowym tworzywem ułatwia trzymanie i operowanie urządzeniem, jednocześnie zapobiegając jego wysunięciu się z dłoni.
Zalety użytkowania Triblade można opisać za pomocą trzech zwrotów: szybciej, łatwiej i czyściej. Jednym słowem – prawdziwa przyjemność do potęgi trzeciej.
Komentarze