NIE KAŻDE E JEST ZŁE

Studiując etykiety produktów spożywczych, często łapiemy się za głowę. „Ile w tym konserwantów, E i w ogóle chemii”! – jesteśmy przerażeni. Ale czy faktycznie każde „E” to samo zło? Czy każdego, tajemniczo brzmiącego składnika musimy się aż tak bać?

Dziś spróbujemy więc rozprawić się z tajemnicą etykiet.

 

Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli w danej sytuacji nie możemy wybrać nic dobrego, należy wybrać „mniejsze zło”. Co to oznacza i co ma wspólnego z żywieniem?

W dzisiejszych czasach trudno jest kupić produkt, który trafił do naszych rąk  prosto z gospodarstwa czy taśmy produkcyjnej. Wiele towarów jest sprowadzanych zza granicy. Aby więc mogły one przetrwać długą drogę transportu, muszą zostać odpowiednio zabezpieczone – zwykle poprzez dodanie odpowiedniej substancji. W przeciwnym razie, w produktach mogłyby rozwinąć się niebezpieczne mikroorganizmy, które zaszkodziłyby naszemu organizmowi. Częściej, te mikroorganizmy mogą być dla nas bardziej szkodliwe niż ta mała dawka konserwantu obecnego w produkcie.

Nie oznacza to jednak, że nie mamy zwracać uwagi na to, co jemy. Wiele produktów można zabezpieczyć w sposób naturalny – jak na przykład mrożenie, suszenie, liofilizacja. Producenci jednak  często wolą wcisnąć więcej tańszych konserwantów niż zastosować bezpieczniejsze metody.

Nie bez powodu, w telewizji, kolorowej prasie promuje się żywność regionalną czy krajową. Im mniejsza odległość wytwórcy od naszego miejsca zamieszkania, tym większa szansa na bardziej naturalną żywność.

Z CZYM TO SIĘ JE – CZYLI NIECO TEORII

Substancje dodatkowe są dodatkami do żywności, które w normalnych warunkach nie są spożywane jako żywność, ale są dodawane do niej celowo z różnych względów technologicznych. Ich rodzaje oraz dopuszczalne zawartości są określone w odpowiednich rozporządzeniach i ustawach. 

W Stanach Zjednoczonych, do użytku dopuszczonych jest ok. 2800 różnych substancji dodatkowych (z czego aż 1300 to aromaty). W Polsce do stosowania dopuszczonych jest ok. 400 substancji.

Producenci stosują substancje dodatkowe w celu m.in.:

  • Przedłużenia trwałości produktów i zapewnienia bezpieczeństwa
  • Poprawy cech funkcjonalnych produktów (aby były np. łatwiejsze w użyciu)
  • Ułatwienia produkcji
  • Uzyskania korzyści zdrowotnych (żywność funkcjonalna i dietetyczna)

W Europie przyjęto trzy- i czterocyfrowy system oznaczeń substancji dodatkowych. I tak:

E100 – E199 to barwniki

E200 – E299 to konserwanty

E300 – E399 to przeciwutleniacze

E400 – E499 to stabilizatory, zagęstniki, emulgatory, wypełniacze

Liczbą powyżej 500 oznacza się pozostałe substancje.

BIAŁA LISTA

Warto pamiętać, iż KAŻDY związek, który trafia na „białą listę’’ jest dokładnie przebadany i dopuszczony do stosowania tylko i wyłącznie wtedy, gdy ustalony poziom nie jest groźny dla zdrowia i życia człowieka. Co więcej – wbrew temu co sądzimy, wcale nie tak prosto przekroczyć te dawki. Substancje dodatkowe to minimalny wkład do produktu. Zwykle ułamek ułamka tego, co wolno nam zjeść. Chyba że w ciągu dnia spożyjemy szereg podobnych produktów – wtedy ta skumulowana zawartość faktycznie może przekroczyć dozwolone limity.

CO JEST CZYSTE

Czy wszystkie produkty zawierają w sobie „E”? Absolutnie nie! Substancji dodatkowych nie można stosować m.in. do żywności nieprzetworzonej - czyli takiej, która nie została poddana żadnym czynnościom zmieniających ich stan. Są to więc jaja, miód pszczeli, masło, mleko (zarówno pasteryzowane jak i UHT), fermentowane przetwory mleczne zawierające żywe kultury bakterii, naturalne wody mineralne i źródlane, kawa, cukier czy suche makarony.

Podczas codziennych zakupów warto sugerować się nie tylko nazwami, ale i również długością listy składników. Im ich więcej – tym bardziej przetworzony, a więc mniej naturalny i zdrowy produkt.

W oparciu o kilka produktów spożywczych, przygotowałam dla Was listę popularnych „E”. Wbrew pozorom, niektóre z nich są pozytywne (jak np. witaminy), a nawet wcale nieszkodliwe. Druga tabela to „E”, które według mnie najbardziej zasługują na uwagę ze względu na możliwość ewentualnych niepożądanych skutków zdrowotnych.*

 

E KTÓRYCH NIE NALEŻY SIĘ BAĆ

E101(i)

Ryboflawina

Barwnik, który występuje w przyrodzie, witamina B2

E100

Kurkumina

Naturalny żółty barwnik, który ekstrahuje się z kurkumy

E150a

Karmel

Cukier, który poddajemy działaniu wysokiej temperatury.

E160a E160b

E160d

Beta karoten, kapsantyna, likopen

Naturalne barwniki wyekstrahowane m.in. z papryki, pomidora

E162

Betanina

Purpurowo-czerwony barwnik, wyciąg z buraków ćwikłowych

E163

Antocyjany

Naturalne barwniki roślinne, najczęściej z czarnych winogron lub kapusty, doskonałe przeciwutleniacze

E200        E201        E202        E203

Kwas sorbowy i jego sole

Jest uznawany za jeden z najbezpieczniejszych konserwantów. Skutecznie hamuje rozwój pleśni i drożdży. W stanie naturalnym występuje w niedojrzałych owocach jarzębiny. Bardzo dobrze metabolizowany w organizmie człowieka.

E300

Witamina C

E307

Witamina E

E322

Lecytyna

Naturalny, roślinny emulgator i przeciwutleniacz pozyskiwany z olejów: sojowego, słonecznikowego lub rzepakowego. Występuje w żywych komórkach. 

E412

Guma guar

Naturalny, roślinny środek zagęszczający i stabilizator. W bardzo małym stopniu wchłaniany w przewodzie pokarmowym. Zdarzają się przypadki wystąpienia po jego spożyciu reakcji alergicznych, ale ogólnie uważany za nieszkodliwy.

E950

Acesulfam K

Słodzik

ZWRÓC UWAGĘ I RACZEJ UNIKAJ

E150c E150d 

Karmel amoniakalny, Karmel amoniakalno - siarczynowy

Syntetyczne karmele. Odradza się częste spożywanie.  

E250      E251 E252

Azotyn sodu

Azotan sodu, potasu

Mogą okazać się rakotwórcze.

E220 E221 E222 E222 E224

 

Bezwodnik kwasu siarkawego i inne podobne

Mogą wywoływać bóle głowy.

E210 –

E219

 

Kwas benzoesowy i inne podobne

Mogą powodować uczulenia, podrażniać błonę śluzową żołądka i jelit. Na sam kwas benzoesowy szczególnie uważać powinni alergicy i astmatycy

E236 E237 E238

Kwas mrówkowy i jego sole

Wykazuje miejscowe działanie drażniące na błony śluzowe i skórę. Może powodować kwasicę metaboliczną, niewydolność nerek i zaburzenia widzenia. Wycofany z listy dozwolonych  substancji konserwujących
Zwróć więc uwagę na skład pulp owocowych, marynat, kiszonek, soków i napojów bezalkoholowych!

E320 E321

BHA, BHT

Mogą powodować uczulenia

E621 E622 E623 E624 E625

Glutaminian sodu

i inne podobne

Substancje te, dodawane są do żywności najczęściej, a skumulowane w dużej ilości może powodować bóle głowy, podrażnienie układu nerwowego (dzieci!), uzależnienie, działanie rakotwórcze. Pojawiają się doniesienia, iż wzmacniacze smaku obecne w kostkach rosołowych, przyprawach uniwersalnych typu maggi czy Vegeta, są współwinne rozwojowi autyzmu i ADHD u małych dzieci.

E951

Aspartam

Ostrożność w szczególności wobec dzieci i dorosłych chorych na fenyloketoniurię.

E954

Sacharyna

W testach na zwierzętach wywoływały nowotwór pęcherza, mogą stymulować powstawanie komórek nowotworowych

Jeśli szukasz innych „E”, o których nie wspomniałam, skorzystaj ze strony Federacji Konsumentów.

* Całość artykułu przygotowana „zgodnie z aktualnym stanem wiedzy” – a więc na podstawie wyników wszystkich dotychczasowych badań instytucji zajmujących się żywnością i żywieniem człowieka.

 

Maria Anna Brzegowy

Pozytywne żywienie

 

A już za tydzień kolejny artykuł Z CYKLU: POZYTYWNE ŻYWIENIE Wiosenne SPA