Na szczycie najpopularniejszych potraw w Poznaniu plasują się pyry z gzikiem czyli ziemniaki serwowane z twarożkiem przyrządzanym ze śmietanką i cebulą lub szczypiorkiem. Zaraz za nimi znaleźć można plyndze – popularne placki ziemniaczane oraz „ślepe ryby” czyli tradycyjna, postna zupa ziemniaczana. Wśród poznańskich potraw z ziemniaka furorę robią także kopytka zwane tu szagówkami, czyli kluski z gotowanych ziemniaków i mąki oraz kładzione szare kluski o wdzięcznej nazwie – kulanki, które podaje się ze skwarkami i smażoną cebulką. A skoro już o kluskach mowa, nie można nie wspomnieć o poznańskich pyzach drożdżowych, czyli kluskach na parze (lub, jak wolą niektórzy – pampuchach).

Jednak Poznań to nie tylko pyry i kluski. Do dań regionalnych zaliczane są słynne już w całej Polsce rogale świętomarcińskie pieczone tradycyjnie 11 listopada na św. Marcina. Ich nadzienie składa się z białego maku, wanilii, mielonych daktyli lub fig, cukru, śmietany, rodzynek, masła i skorki pomarańczowej. Dzięki tej wyjątkowej kompozycji w 2009 roku rogale doczekały się certyfikatu z Unii Europejskiej i od tej pory pieczone są tylko w piekarniach wyznaczonych przez poznańską Izbę Rzemieślniczą.

Wśród słodyczy popularne są również szneki z glancem czyli drożdżówki z lukrem z cukru pudru oraz klasyczna poznańska babka przyrządzana (a jakże) z mąki ziemniaczanej.

Kuchnia wielkopolska sięga czasów szlacheckich, kiedy to na stołach gościła czernina, zwana inaczej czarną polewką, czyli zupa przyrządzana z kaczej lub króliczej krwi oraz powszechne mięso kacze, serwowane z modrą kapustą, natomiast ulubioną zakąską niektórych poznaniaków jest galart, czyli galaretka robiona z mięsa. Po dziś dzień w poznańskich domach dania te serwowane są według tradycyjnych przepisów. Ta niezwykle smaczna i sycąca kuchnia przetrwała próbę czasu i pieści żołądki poznaniaków od setek lat.

Autorka otrzyma od partnera cyklu, wydawnictwa Pascal, książkę: