Adwent to czas skupienia i oczekiwania, czas przygotowania się do Świąt. W tym czasie katolicy uczestniczą codziennie we mszy świętej, zwanej roratami. Tradycyjnie odprawianej o 6 rano, choć dziś w wielu kościołach ze względu na uczestniczące w niej dzieci odprawiana jest w godzinach popołudniowych. Często można w tym czasie spotkać dzieci idące do kościoła i niosące zapalone lampiony. Podczas tego nabożeństwa zapalana jest świeca przyozdobiona w białą wstążkę. Świeca symbolizuje Maryję, Matkę wkrótce mającego narodzić się Chrystusa.

Symbolem Adwentu są wieńce z czterema świecami, które zapalane są kolejno w każdą następującą po sobie niedzielę. Wieńce to tradycja ewangelicka, która została przejęta również przez katolików, a zapoczątkowana została we Wrocławiu w 1925 roku.

Kolejnym zwyczajem przejętym od ewangelików jest wędrówka figurki Matki Bożej, polegający na tym, że w każdym dniu inne dziecko, uczestniczące w roratach, dostaje do domu figurkę Matki Bożej.

Zupełnie niedawno dotarł do nas protestancki zwyczaj dawania dzieciom kalendarza adwentowego. Każdy dzień Adwentu zawiera scenkę biblijną lub cytat, który towarzyszy nam w danym dniu. Każdego dnia dziecko odrywa papierowy element, pod którym ukryta jest czekoladka, w ten sposób odliczając dni do Bożego Narodzenia.

W tradycyjnej obyczajowości ludowej adwent, jako czas przełomu jesieni i zimy, był również okresem odpoczynku i wytchnienia po ukończonych ciężkich pracach polowych. Stawał się okresem wzmożonego życia towarzyskiego, zwłaszcza na wsi. Sprzyjały temu spotkania przy darciu pierza i całonocne gawędy o niesamowitych historiach. W długie zimowe wieczory dziewczęta zbierały się we dworach i wiejskich chałupach, by wspólnie prząść i tkać.

W czasie adwentu silnie mieszało się sacrum i profanum. Obchodzone w kościele katolickim uroczystości ku czci świętych, były jednocześnie czasem wielu zabiegów ludowych o charakterze pogańskim. Tradycje wróżb "matrymonialnych" dla panien i kawalerów związane były z obchodami św. Katarzyny i św. Andrzeja. Jedno z przysłów mówi: „Kto się zaleca w adwenta, będzie miał żonę na święta”. W dniu św. Łucji broniono się przed czarownicami i jednocześnie wróżono pomyślność plonów w następnym roku.

W tym czasie również przygotowywano jasełka i szopki bożonarodzeniowe, kolędnicy przygotowywali się do obchodzenia domów po kolędzie, wykonywano ozdoby choinkowe. Piekło się też pierniczki, które były zawieszane na choince.

Dawniej okres Adwentu przeżywano we wspólnocie nie tylko rodzinnej, ale i sąsiedzkiej. Wspólnie śpiewano i wykonywano ozdoby. O zmierzchu o tzw. szarej godzinie, zbierała się cała rodzina, aby się modlić, rozmawiać o czasie minionym, dawnych tradycjach i obyczajach.

Wszystko to pozwalało przygotować się do narodzin Dzieciątka i sprzyjało wzmacnianiu więzi międzyludzkich.

Wiele z tych tradycji już zanikło, ale wiele ciągle jest żywych, te zapomniane warto przynajmniej poznać. Jeśli nie udaje nam się żadnej z nich kultywować, to może warto chociaż upiec pierniczki w tym czasie oczekiwania na nadchodzące Święta.