Które wolicie: świeże czy suszone? Morele niezależnie od tego, jakie wybierzecie, mają wiele do zaoferowania. Rosną również w Polsce, ale jest ich dość mało, szczególnie w porównaniu z jabłkami - naszymi "flagowymi" owocami. W 2018 roku uprawa moreli dała plony rzędu 3,6 tys. ton. Morele są też do nas importowane z krajów śródziemnomorskich. Szczyt sezonu na polskie owoce przypada na lipiec i sierpień, a sady morelowe znajdują się w województwie wielkopolskim, mazowieckim i świętokrzyskim. Polacy jedzą bardzo mało moreli, bo średnio 2,64 kg rocznie, krótki sezon nie musi być jednak wymówką. Suszone, niesiarkowane morele są równie smaczne i pełne składników odżywczych. Co oprócz pestki kryje się pod ich miłą w dotyku zamszową skórką? 

Suszone morele - właściwości cenne (nie tylko) dla seniorów 

Zastanawiacie się, jakie morele kupić: świeże czy suszone? Jeśli zależy wam na tym, by nie były one zbyt słodkie i kaloryczne, wybierzcie świeże owoce. 100 g świeżych moreli zawiera zaledwie 50 kcal, zaś w takiej samej ilości suszonych jest aż 240.  Z tego względu, jeśli bardzo lubicie morele, w sezonie warto zamienić suszone owoce na świeże.

Morele to świetne owoce dla dojrzałych osób, które chcą zachować dobre samopoczucie na dłużej. Owoce są bogate w przeciwutleniacze, w tym beta-karoten. Spośród owoców dostępnych w Polsce mają one najwięcej tego cennego przeciwutleniacza. Antyutleniacze pomagają przedłużyć młodość: spowalniają starzenie się organizmu, zmniejszają stres komórkowy i chronią przed chorobami serca. Stres oksydacyjny na poziomie komórkowym przyczynia się do przedwczesnego starzenia organizmu. 

Świetnie sprawdzą się w koktajlach i smoothie - ich naturalna słodycz sprawi, ze nie będziecie musieli dodawać miodu czy innych słodzików.

Odmładzająco działa też witamina C - również jest ona przeciwutleniaczem. Kwas askorbinowy dodatkowo bierze udział w produkcji kolagenu, który zapewnia skórze elastyczność i sprężystość. Morele pozytywnie wpływają również na wzrok i kondycję oczu - a to dzięki zawartości witaminy A i E. Tak samo działa również obecna w nich zeaksantyna. 

Suszone morele są też znane z innych właściwości. Pomagają one uregulować procesy trawienia i pracy jelit. Wystarczą 3 sztuki dziennie, by odczuć pozytywne efekty jedzenia takiej przekąski. Jeśli zjecie ich więcej, możliwe, że szybko będziecie musieli wybrać się do toalety. 

Do czego wykorzystać suszone morele?

Zjecie je nie tylko jako przekąskę. Nadają się również do wielu dań wytrawnych. Świetnie pasują do mięsa, w tym piersi z kurczaka i indyka. Możecie nadziać nimi również kaczkę i inne pieczenie, np. ze schabu lub wykorzystać je do szaszłyków. Suszone morele sprawdzą się również w daniach jednogarnkowych, np. gulaszu oraz w inspirowanym kuchnią Bliskiego Wschodu pilawie czy tadżinie. Będą też ciekawym składnikiem sałatek "na słono". Owoce możecie też wykorzystać do ciast z bakaliami, np. do keksu, jako składnik spodu (zamiast daktyli) oraz do dekoracji tortów czy świątecznych mazurków. 

Kupujcie suszone morele z głową

Kupując morele, zwróćcie uwagę na ich kolor. Pomarańczowe suszone morele są być może ładniejsze niż brązowe, ale te brązowe (ciemne) wysuszono w naturalny sposób, bez konserwantów. Pomarańczowe morele są suszone za pomocą dwutlenku siarki. Rozpoznasz go w składzie produktu po skrótach i dopiskach takich jak: 

  • dwutlenek siarki
  • E-220
  • konserwant E-220
  • zawiera siarczany
  • konserwowany siarką

Suszone morele nie potrzebują dwutlenku siarki - są dzięki niemu ładniejsze, ale to nie konkurs owocowych piękności. Suszenie samo w sobie jest skuteczną metodą konserwowania żywności.