Aneta zamiłowanie do dobrej kuchni przejęła w najbardziej naturalny sposób – po mamie. „Gdy byłam małą dziewczynką, mama pracowała w restauracji jako kucharka”, wspomina Aneta. „To był popularny w Warszawie lokal z kuchnią domową. Kiedyś mama wróciła z pracy i opowiadała, że na zaplecze, do kuchni wszedł starszy pan, bardzo znany aktor. Ze wzruszeniem w oczach dziękował za pyszne gołąbki, których smak przypomniał mu jego mamę i dawno minione dzieciństwo”. Aneta też dobrze pamięta te gołąbki – sama potrafi je przyrządzić. Lubi również eksperymentować. Wymyśla własne dania, a rodzina zawsze docenia jej kulinarne starania. „Mam nadzieję, że kiedyś, za wiele lat, mój mały Michaś (1 rok i 8 m-cy)  też się wzruszy, wspominając smak moich potraw”, śmieje się Aneta.

Gyros à la pani domu
Dzisiaj, wraz z mamą Danutą, przyrządza swoją wersję gyrosa. Usmażone kawałki kurczaka miesza z drobno posiekanymi warzywami. Powstaje sałatka z kurczakiem, która świetnie smakuje z ryżem lub ziemniakami. To pyszne danie, a do tego dość tanie, ponieważ z tej ilości wychodzi naprawdę duża porcja. Nasyci się nawet liczna rodzina.