Przed wiekami miód uważany był za pokarm bogów, a ojciec medycyny Hipokrates twierdził, że zapewnia długowieczność. Stosowano go jako lek na choroby przewodu pokarmowego i serca. Egipcjanie leczyli nim rany i oparzenia i balsamowali zwłoki. Królowa Kleopatra kąpała się w mleku z miodem. Miodem płacono za pracę, a miód pitny był bardzo cenionym trunkiem. Miód zawiera biopierwiastki i enzymy poprawiające przemianę materii, poza tym niszczy bakterie chorobotwórcze. Zawiera łatwo przyswajalne cukry. Rodzajów miodu jest mnóstwo. W Grecji popularny jest tymiankowy, Włosi najwyżej cenią kasztanowy, Francuzi lawendowy, a Turcy z miodu piniowego wytwarzają słodką baklavę. Hiszpanie zajadają się miodem z kwiatów pomarańczy i rozmarynowym.

Polskie miody
My też możemy poszczycić się wieloma rodzajami miodu. Najpopularniejszy jest wielokwiatowy o barwie od jasnożółtej po ciemnoherbacianą. Lekkostrawny, łagodny, wzmacnia odporność, dodaje energii. Leczy przeziębienia, alergie i dobrze wpływa na serce. Lipowy – od jasno do złotożółtego, o mocnym zapachu. Uspokaja, działa przeciwkaszlowo i przeciwgrypowo. Gryczany – ciemnobrązowy, o ostrym smaku. Wskazany przy chorobach nerek i nadciśnieniu. Ma właściwości antybiotyczne, uzupełnia niedobory żelaza. Spadziowy – o zielonkawym odcieniu i wyczuwalnym zapachu żywicy. Leczy drogi oddechowe i katar, zalecany cukrzykom. Akacjowy– jasnożółtawy, o delikatnym smaku i akacjowym zapachu. Zalecany chorym na cukrzycę i cierpiącym na schorzenia przewodu pokarmowego. Rzepakowy– ma jasny kolor i jest najbogatszy w aminokwasy. Wzmacnia serce, leczy schorzenia dróg żółciowych.

Miód w kuchni
Miodu można używać do słodzenia (ale nie napojów gorących, bo wtedy traci cenne właściwości). Niezastąpiony do ciast, deserów, sałatek, marynat, sosów i do pieczywa. Wzmacnia działanie przypraw, dzięki czemu potrawy z dodatkiem miodu zyskują lepszy smak. Z miodu robi się też wspaniałe nalewki i likiery.

Opracowano na podstawie listów Bożeny Malinowicz z Wolbromia, Małgorzaty Zielińskiej z Żyznowa i Renaty Zimy- -Dzięgiel z Dębicy.

Fot.: archiwum Burda