Michelle i Rich to młoda para, którą poznajemy na krótko przed ich ślubem. A wiadomo, że przygotowania do tej najważniejszej w życiu ceremonii to czas starć i kłótni. Szczególnie, jeśli oprócz różnicy zdań, młodą parę dzielą różnice kulturowe – ona jest z pochodzenia Włoszką, on zaś Chińczykiem. On jest spontaniczny, ona natomiast zapobiegliwa.

Często też różni ich to, co mają na talerzach – Michelle to wegetarianka, jej narzeczony zaś nie wyobraża sobie posiłku bez porcji białka w postaci mięsa. Oboje jednak lubią gotować, choć ta wspólna pasja czasem też zmienia się w rywalizację i powoduje kolejne spięcia.  Na szczęście jak wiadomo, jedzenie łagodzi obyczaje i para przy wspólnych posiłkach osiąga kompromis i porozumienie.

Bohaterka książki bardzo duży nacisk kładzie na planowanie i przygotowanie posiłków. To na jej barkach, czasowo przynajmniej, spoczywa obowiązek gotowania. Chcąc zaimponować swojemu przyszłemu mężowi, stara się trafić w jego gust, nie rezygnując jednak z własnych przyzwyczajeń i preferencji. Czasem wychodzi lepiej czy gorzej, czasem para kończy w pobliskiej knajpce. Bez względu jednak na to, co jedzą, jedzenie odgrywa w życiu Michelle i Richa niezwykle ważna rolę.

Maisto skupiając się na opowieściach o jedzeniu przekazuje nam jednak dużo więcej o tym, jak wygląda „docieranie się” i kompromisy w związku. I nie chodzi jedynie o wybór sukni, obrączek czy sali weselnej. Ten specyficzny pamiętnik to nie tylko poradnik, o tym, jak radzić sobie  kuchni, by zdobyć serce i żołądek ukochanego, ale i o tym, jak budować codzienne relacje z bliskimi ludźmi.

logo