Przepisy na blogu, jak i w książce, to przepisy na smaczne, domowe dania. Nie znajdziemy tu wymyślnych potraw, do przygotowania których trzeba odwiedzić 3 sklepy, by kupić wszystkie składniki. Bazujemy przede wszystkim na prostych daniach, które przygotować mogą nawet ci, którzy na co dzień nie gotują. Ba, dzięki tej książce, osoby, które zazwyczaj nie bywają w kuchni, mogą zagościć w niej na stałe i przyrządzać pyszne dania.

Zaczynamy od pieczywa – mamy tu spory wybór zarówno słodkich i słonych wypieków na śniadanie czy podwieczorek – ślimaczki serowe i paluchy chlebowe to jedna z kilku smacznych propozycji na drożdżowe wypieki. Potem czas na przekąski i przystawki. Znajdziemy tu niebanalne przetwory czy inne smarowidła, pomysły na kanapki, rozgrzewające zupy, smakołyki na jeden kęs, śniadaniowe pomysły i inspiracje na dania na spotkanie z przyjaciółmi. Najbogatszy dział to ten poświęcony obiadom. Znajdziemy tu zarówno pomysły na dania mięsne, makarony, jak i ryby. Również wegetarianie znajdą tu kilka pomysłów na obiad – kaszotto, kotlety z kaszy i warzyw, zapiekanka warzywna. Wszystko łatwe i szybkie do przygotowania. W porządnej książce kucharskiej nie może zabraknąć również przepisów na słodkości. Znajdziemy tu pomysły na bardziej dietetyczne wypieki czy lekkie desery w pucharkach, jak i okazałe i słodkie torty, bezy. Dodatkowo autorka we wstępie do każdego z rozdziałów zapewnia o dopracowaniu wszystkich przepisów, przetestowaniu ich wielokrotnie, by stworzyć najlepsze i najsmaczniejsze dania. Opowiada o swoich ulubionych potrawach, momentach, gdy poznawała nowe smaki, pracą nad przepisami.

Książka spodoba się osobom, które zaczynają swoją przygodę w kuchni lub chciałyby wprowadzić trochę nowych dań do swojego menu, nie rezygnując z ulubionych składników. Dla mnie największym chyba minusem są zdjęcia. Kiedy wchodzę na bloga, oczy cieszą eleganckie, przejrzyste fotografie. Te w książce niestety tracą sporo na jakości. Są ładne, przedstawiają apetyczne dania, ale czasem widać brak ostrości lub ostrość dość małą, by całość prezentowała się dobrze.  W momencie, kiedy na rynku jest wiele książek kucharskich o pięknych, klimatycznych fotografiach, moim zdaniem należało postawić na zdjęcia bardziej dopracowane.