Pochodzi z Meksyku, gdzie uprawiano ją już ok. 5 tys. lat p.n.e. Przypuszcza się, że do Europy sprowadził ją Krzysztof Kolumb, który obdarowany przez mieszkańców Nowego Świata złotymi kolbami, przekazał je na dwór hiszpański. On też nazwał ją „mais” – od indiańskiego słowa „machiz”. Do Polski dotarła dwa wieki później, najprawdopodobniej z Węgier, skąd pochodzi jej nazwa (węg. „kukuruc”).

Pożywna i zdrowa

Jest odżywcza, gdyż zawiera sporo węglowodanów i białka. Kryje w sobie witaminy (A, C oraz z grupy B), magnez, potas, fosfor i cynk. Z jej wysuszonych znamion, czyli wąsów, robi się napar, który działa łagodząco na układ moczowy. Mąkę kukurydzianą (zamiast pszennej) mogą spożywać osoby uczulone na gluten. Żółte ziarenka pełne smaku Ziarna kukurydzy zebrane są w kolby. Dojrzałe mieli się i wykorzystuje do produkcji kasz oraz mąki (można z niej przyrządzić m.in. meksykańskie tortille). Otrzymuje się z nich cukier, alkohol i olej, a także najbardziej popularne płatki śniadaniowe. Całe ziarna wyselekcjonowanych odmian mrozi się i konserwuje. Wykorzystuje się je do sałatek czy dań na ciepło. Kolby należy zbierać, gdy są młode. Można je grillować oraz gotować, a następnie podawać oprószone solą i polane roztopionym masłem. Smaczne są także jej prażone ziarna, czyli popcorn.

Opracowano na podstawie listów Łucji Jasińskiej z Kielc i Juliana Włodarczyka z Legnicy.

Dziękujemy.

Fot.: Marianne Mayer – Fotolia