Cymes, kugel, czulent, knysze… te nazwy coś nam mówią, lecz zazwyczaj niewiele. Niektórzy może i wiedzą, że to potrawy z kuchni żydowskiej, jednak jeśli chodzi o składniki i wykonanie, z tym już gorzej. Jeśli jednak jesteśmy ciekawi kuchni świata, warto poznać smaki, które oferuje nam kuchnia żydowska.

O tejże kuchni możemy dowiedzieć się więcej z książki autorstwa Piotra Bikonta, który napisał ją wraz ze swoją żoną, Mirką Olbińską, ukrywającą się pod pseudonimem Balbina Przepiórko. Jak pisze Bikont: „Od lat stanowimy zgrany duet, w którym podział pracy jest taki, że Mireczka gotuje, a ja jem”.  Autorzy za pośrednictwem książki zabierają nas w subiektywną podróż po kuchni polskich Żydów. Jako goje obydwoje poznawali dania kuchni żydowskiej na świątecznych ucztach, Bikont zaś, jako krytyk, miał też okazję odwiedzić większość lokali serwujących potrawy z tej kuchni. Ich książka jest więc próbą pokazania prawdziwej i tradycyjnej kuchni żydowskiej.

Aby móc mówić o kuchni żydowskiej trzeba poznać zasady koszerności i to na pierwszych kartach swojej książki tłumaczy nam autor. Dzięki temu łatwiej będzie nam zrozumieć podejście Żydów do kulinariów oraz to, jakimi zasadami rządzi się ten sposób gotowania.

Jeśli chodzi o przepisy, podróż po smakach kuchni żydowskiej zaczynamy od dań zimnych. Ten dział to receptury na pieczywo, tłuszcze, pasty, ryby i mięsa. Bardzo ciekawym i potrzebnym, by poznać bliżej tradycje kulinarne, zabiegiem jest krótka historia pochodzenia każdej potrawy.

Później czekają na nas przepisy na dania gorące – mięsa, zupy, kugle (rodzaj zapiekanki), ryby, drób, cymesy (cały szereg dań od dań głównych przez sałatki po desery, któego głównym składnikiem jest marchewka), warzywa, kluski i placki. Wśród nich znajdziemy nie tylko przystawki, ale i dania główne.  Tu każdy znajdzie coś dla siebie, wegetarianie i mięsożercy.

Ostatni dział to desery, w którym znajdziemy przeróżnego typu słodkie kugle, ciasteczka, bakaliowe kulki, lody.

W książce nie umieszczono zdjęć potraw, zastąpione je ilustracjami, co oceniam zdecydowanie na plus. Dzięki temu książka ma ciekawszy „klimat”, jest mniej pospolita, a rysunki zachęcają do wypróbowania przepisów i przekonania się, jak danie będzie prezentowało się na stole.

Zobacz wszystkie recenzje oraz weź udział w naszej dyskusji o książkach.