Gok Wan. Czy to imię i nazwisko coś Wam mówi? Może nie, ale jeśli zobaczycie zdjęcie z okładki książki, z pewnością skojarzycie tego sympatycznego Chińczyka. Gok to stylista, znany z programu „Jak dobrze wyglądać nago”, wyświetlanego na antenie jednego z polskich kanałów telewizyjnych. Potem Gok opowiadał w TV o swoich problemach z nadwagą, aż w końcu mogliśmy poznać go jako prawdziwego smakosza. O tym też jest jego książka.

Gok, który swoje młodzieńcze lata spędził w chińskiej restauracji prowadzonej przez tatę -  Papę Wana miał do czynienia z tradycyjna kuchnia chińską. Nie jest to wiec kolejna książka napisana przez celebrytę, który ma niewielkie pojęcie o tym, co firmuje swoim nazwiskiem, a przez osobę, która z jedzeniem miała do czynienia od lad najmłodszych. Przepisy wybranej do tej książki to wariacje na temat kuchni chińskiej, w wersji mniej tłustej i zdrowszej, bardziej domowej niż tej, która kojarzy nam się z budkami z jedzeniem na wynos. Gok pokazuje, że kuchnia z jego kraju, to nie tylko popularny „chińczyk”. To cała gama smaków, aromatów i tekstur, łączących się w kompozycje idealne. Autor zadbał o to, by przybliżyć nam typowe chińskie produkty, sprzęty niezbędne w kuchni i podstawy chińskiego gotowania. Dzięki temu bogatemu wstępowi dowiemy się, jakich produktów nie może zabraknąć nam podczas przygotowywania dań kuchni chińskiej, jakie są to smaki i kiedy należy ich w kuchni używać. Choć niektóre z opisanych składników mogą być trudno dostępne, autor podpowiada, czym można je zastąpić.

Kiedy już wiemy, w co musimy wyposażyć swoją kuchnię, możemy zabrać się za przepisy. Te podzielone zostały na 8 grup, między innymi: klasyczne chińskie dania, uliczne jedzenie, przepisy na dania jednogarnkowe czy nowoczesne potrawy. Potrawy są różnorodne, choć trzeba przyznać, że sporo jest tych z wykorzystaniem owoców morza i wieprzowiny. Nie zabrakło klasycznych dań – zupy z krewetkowymi wontonami, kaczki po pekińsku, sajgonek, pierożków, licznych przepisów na makaron czy sos śliwkowy. Dla tych, którzy chcieliby jednak poznać mniej popularne chińskie przepisy, znajdzie się też wiele propozycji. Przepisy wydają się być niezbyt skomplikowane. Są one napisane w jasny, zrozumiały sposób, nie powinny więc przysporzyć kłopotów nawet mniej wprawionym pasjonatom gotowania.

Bardzo podoba mi się, że każdy przepis opatrzony został krótkim wstępem Goka – opowiada on o swoim stosunku dodanej potrawy, historii dania, podpowiada, jak można podać je inaczej czy jakie jeszcze dodatki wybrać, by danie smakowało jeszcze lepiej. Prawie każdemu przepisowi towarzyszy apetyczne zdjęcie. Podoba mi się stylizacja dań na zdjęciach – jest ona prosta, wyważona, ale dzięki temu skupiamy się przede wszystkim na potrawie. Czasem są to fotografie pokazujące, jak przygotować potrawę krok po kroku, co też jest dodatkową wartością, pomagającą zrozumieć kuchnię chińską.

Książka z pewnością przypadnie do gustu osobom, które lubią poznawać kuchnie świata, a szukanie i poznawanie nowych składników to pasja i przyjemność. „Kuchnia chińska według Goka” to także pozycja dla tych, którzy nie boją się ciekawych, mniej popularnych niż te, do których przyzwyczaiła nas kuchnia polska czy europejska, połączeń smakowych.