Przeplatając się nawzajem tworzą przepis na trio doskonałe, trio (z gr. Triada), które sprawia, iż gotowanie staje się prawdziwą sztuką… A kucharz, niczym najlepszy aktor pobudza zmysły: smaku, wzroku i węchu…

Idąc dalej tą myślą Teo Vafidisa, kucharz powinien być doskonale przygotowany do wykonywania tego zawodu. Niestety dzisiaj w Polsce większość kucharzy nie jest po szkole gastronomicznej. Zaczynali swoją przygodę z gastronomią na zmywaku i z czasem awansowali na kuchnię. Nie twierdzę, że źle gotują, ale nie studiując sztuki kulinarnej nie potrafią dobrze zagrać tej roli.

Klienci przychodząc do restauracji (teatru), oczekują wyjątkowego przedstawienia (na talerzu). Poczuć smak, węch i zakochać się w tym co zjedzą od pierwszego wejrzenia.

Praca kucharza nie należy do łatwych. Jest to praca stresująca, aby wszystko się udało. Niestety nie zawsze tak jest. Praca kucharza nie trwa 8 godzin dziennie. W większości przypadków pracuje się minimum 10 – 12 godzin. Zależy od miejsca w którym pracujemy, od polityki firmy. Zdarza się i tak ( sam jestem tego doskonałym przykładem) że w pracy spędza się kilkanaście dni z rzędu po 16 – 18 godzin. Niestety mało doświadczony aktor coraz bardziej słabiej będzie odgrywał swoją rolę. Jak tylko mogę to unikam takich sytuacji.

Obecnie pracuję w restauracji mogącej pomieścić 60 gości. Karta nie jest duża. Preferuję mniejsze karty z prostym menu, ale smacznym - odpowiednio dobranym. Im większa karta menu tym dłużej będziemy czekać na danie. Większa karta również utrudnia pracę osobom na kuchni.

Podsumowując, rola kucharza nie należy do łatwych. Gdy sala restauracyjna jest pełna i wszyscy czekają na swoje zamówione danie, to tam gdzieś za ścianą, za drzwiami odgrywa się prawdziwa walka… Walka z czasem jak i ze starannością, aby wszystko było w porządku. Dlatego też proszę Was o wyrozumiałość, gdy będąc w restauracji czekacie troszkę dłużej niż powinno się czekać, ale czasem warto chwilę poczekać niż poprzez kelnera „pośpieszać” kuchnię.