Karmiłam piersią każde moje dziecko i problem zaczynał się jak kończyłam karmić. Włosy zaczynały wypadać mi garściami, a paznokcie były w strzępach. Zrozpaczona najbardziej włosami - miałam wtedy znacznie dłuższe niż teraz - próbowałam różnych mikstur i sposobów. Ich zewnętrzna kondycja nie była zła, ale niestety było ich coraz mniej. Z doskonałą - dzisiaj mogę powiedzieć niezawodną  - radą przyszła mi wtedy pewna pani, która poradziła mi aby jeść skorupy z jajek. 

   Skorupy należy zmielić w młynku do kawy i na początek jeść dwie łyżeczki dziennie obficie popijając wodą. Po 2-3 tygodniach ilość należy zmniejszyć do 1 łyżeczki i kontynuować przynajmniej przez 3-4 miesiące.

  Słuchałam tego z niedowierzaniem jednak prawie zrozpaczona moją niknącą czupryną spróbowałam. Pierwsze efekty pojawiły się po około 3 tygodniach. Kiedy wkładam rękę we włosy, dotykając skóry głowy czułam wręcz "jeża" we włosach. To był efekt odrastającej czupryny. Taką kurację stosowałam po zakończeniu każdego karmienia piersią i zawsze z efektem.

     Stosowałam tę kurację jeszcze kilkakrotnie, przy różnych problemach zdrowotnych i zawsze ratowała moje włosy, paznokcie, a z perspektywy czasu myślę, że zęby i kości również. Potem zapomniałam o kuracji skorupowej i dopiero kiedy pojawił się taki sam problem u moich synowych, moja pamięć odgrzebała niezawodną kurację wzmacniającą. Dodatkowo upewniłam się jeszcze co o tym wszystkim  pisze współczesny internet, który tylko utwierdził mnie w tym, że to świetny sposób nie tylko na włosy, ale również na problemy z kościami i stawami.

  
 
Jak zrobić proszek z jajek?
 
- jajka powinny być ekologiczne, najlepiej od gospodarza
- można używać skorupek z ugotowanych jajek, wtedy należy jajka obrać a skorupki suszyć przez 2-3 dni
- jeśli używasz skorupek z rozbitego jajka wtedy należy skorupy wrzucić do wrzątku i gotować 4-5 min. następnie wyjąć, oczyścić i również suszyć przez 2-3 dni. 
- kiedy skorupy są dokładnie wysuszone należy je zgnieść i zmielić w młynku do kawy na drobny proszek


   Funkcjonują dwie wersje: jedna mówi o tym aby z jajka zerwać błonkę, która jest w środku, druga wersja wręcz zachęca do pozostawienia błonki, która dodatkowo minimalizuje i leczy bóle stawów i  wzmacnia kości. Kiedyś jako młoda mama obierałam błonkę z jajka, teraz ją zostawiam. Pamiętać tylko należy aby całość dobrze wysuszyć.
   Proszek przechowuję w małym zakręcanym pojemniczku i uzupełniam co jakiś czas. Kuracja powinna trwać minimum  2-3 miesiące. Większość naturalnych sposobów jest naprawdę niezawodna i działa cuda. Więc jeśli chcesz mieć bujną czuprynę, mocne kości i zęby: Jedz skorupy z jajek :)

     Ponoć panów chroni przed łysiną :)
    Wyczytałam również, że ze względu na wchłanianie tłuszczy mają właściwości odchudzające.

   Muszę jeszcze dodać, że nie dosypuję proszku do żadnych jogurtów (choć nie ma smaku nie przepadam za nim), tylko obficie popijam wodą.