Japoński makaron różni się od włoskiego. Azjaci jedzą go w każdej postaci: na zimno i na ciepło, w postaci duszonej, smażonej, gotowanej, jako dodatek do zup, sosów i dipów. Japoński makaron - w odróżnieniu od włoskiego, znacznie krócej się gotuje. Wystarczą już 2-3 minuty, a czasami tylko zamoczenie we wrzącej wodzie i już nadaje się do spożycia. Gotując egzotyczne kluski nie należy także solić wody - sól oraz inne przyprawy dodaje się dopiero w końcowej fazie przygotowywania potrawy. Po ugotowaniu makaron należy jak najszybciej zahartować - zalać go zimną wodą lub - jak to robią w Japonii - sitko z makaronem zanurzyć w wodzie z lodem.

     Japońskiego makaronu nie należy jeść widelcem - to w Kraju Kwitnącej Wiśni uchodzi za brak szacunku. Japoński makaron trzeba jeść pałeczkami i głośno przy tym siorbać. Azjaci uważają, że makaron jedzony w ten sposób lepiej smakuje. Ja też wyznaję taką zasadę. 

     W Japonii spożywa się głównie 4 rodzaje makaronu: makaron gryczany (bardzo popularny w Tokio), makaron z pszenicy gruby i bardzo cienki oraz makaron ramen.

     Rodzaje makaronów japońskich

  • Soba - najpopularniejszy makaron wyrabiany z mąki gryczanej. Lekko brązowy i cienki. Bogaty w witaminy B1 i C, wyjątkowo pożywny i smaczny. Używany głównie na północy Japonii. Jada się go na zimno i na ciepło (w zależności od pory roku i potrawy). Zimną sobę często posypuje się wodorostami (wakame) i polewa słonym sosem sojowym. Odmianą soby jest "green tea soba" czyli makaron z dodatkiem sproszkowanej zielonej herbaty. Dzięki zawartości mąki gryczanej, makaron ten ma zdolność rozrzedzania krwi, co z kolei obniża ciśnienie i zmniejsza ryzyko zawału serca.
  •    Ramen - to chiński z pochodzenia makaron, serwowany tylko w zupach (zwłaszcza w towarzystwie sojowego bulionu, z dymką, pędami bambusa i wieprzowiną). Po zagotowaniu nabiera koloru żółtego.
  •      Udon - to biały, gruby lub bardzo gruby makaron wyrabiany z mąki pszennej, wody i soli. Może być płaski lub okrągły. Popularny zwłaszcza na południu Japonii. Udon najczęściej podaje się na ciepło w towarzystwie bulionu i jajka. Ceniony jest bardzo za swoją konsystencję.
  •    Somen - to pszenny makaron, który grubością przypomina wermiszel - czyli bardzo cienki makaron (mniej niż 1.3 mm, nitki). Japończycy uważają, że najlepiej smakuje w porze letniej. Ma bardzo delikatny smak i można go łączyć z różnymi składnikami. Podaje się go najczęściej na zimno z sosem do maczania lub wykorzystuje jako dodatek do potraw smażonych.
  •     Hiyamugi - wyrabiany jest z tych samych składników co udon, lecz jest znacznie cieńszy. Jada się go zazwyczaj na zimno.

Wszystkie makarony dostępne są w dobrych sklepach internetowych z egzotyczną kuchnią.

    

     Dziś chciałabym przedstawić Wam kolejny przepis pochodzący z Wagamamy - makaron yaki udon. Jak sama nazwa wskazuje, wykorzystuje się do niego gruby makaron udon a przepis bardzo jest podobny do poprzedniego yaki soba. Zaopatrzcie się zatem w niezbędne składniki, zakasajcie rękawy i choć przez chwilę poczujcie się jak w Japonii.

Składniki (porcja dla 1 osoby):

  • 200 g makaronu udon
  • 2 jajka
  • mięso z kurczaka (nie polecam filetu bo może być za suchy, ja użyłam udka z kurczaka, bez skóry i kości)
  • garść kiełków sojowych
  • 2 pieczarki
  • 4-5 krewetek
  • por (ok 3 cm, sama biała część)
  • chikuwa (to japońskia, rybna rurka - można ją pominąć)
  • ćwierć papryki czerwonej i zielonej
  • 2 łyżki oleju sezamowego
  • 2 łyżki sou sojowego
  • pół łyżeczki curry w proszku
  • 1 łyżka prażonej cebulki
  • prażony sezam do posypania.

     Makaron udon gotujemy wg przepisu na opakowaniu. Przelewamy zimną wodą i odstawiamy na bok. Por kroimy na grubsze paseczki, pieczarki na ćwiartki a paprykę na cienkie paski. Kurczaka drobno kroimy.

     Na rozgrzanego woka wlewamy olej sezamowy, smażymy mięso i dodajemy jajka. Szybko mieszamy. Dodajemy makaron, krewetki, chikuwę i wszystkie warzywa. Wszystko smażymy ok 5-7 minut. Dodajemy sos sojowy, curry i smażymy kolejne 5 min.

     Przekładamy na talerz tworząć tym samym stożek z makaronu. Dekorujemy prażoną cebulką i marynowanym imbirem. Całość posypujemy prażonym sezamem.

zdjęcia: Chris Copeland, www.chriscopelandphotography.co.uk