Aksamitna i gęsta zupa to rewelacyjna propozycja na jesienny obiad. W sklepach, na bazarach jeszcze wciąż mamy wybór świeżych warzyw, z których można ją ugotować. 

Jednak gdy gotujemy jedną z tradycyjnych zawiesistych polskich zup, jak krupnik, kapuśniak, pieczarkowa czy jarzynowa, zdarza się, że wyjdzie nam ona zbyt rzadka. Nasze babcie i mamy najczęściej przygotowywały wtedy zasmażkę z mąki oraz masła lub margaryny, ale jak wiadomo - ten sposób nie jest ani specjalnie zdrowy, ani też lekkostrawny. Na szczęście są proste metody na uratowanie wodnistej zupy bez dodawania do niej tuczących składników. Jak zatem zagęścić zupę?

Zagęszczanie przez odparowywanie (redukowanie)

To pierwsza z metod, która nie wymaga użycia żadnego dodatkowego produktu i nie zwiększa kaloryczności naszej potrawy. Wystarczy najpierw wyłowić z zupy warzywa, żeby się nie rozgotowały, a pozostałą bazę redukować na małym ogniu bez przykrycia do chwili, w której uznamy, że ilość płynu się zmniejszyła (wyparowała) do takiego poziomu, jaki będzie pożądany dla gęstości naszej zupy. Warto wtedy jeszcze sprawdzić, czy zredukowany wywar nie jest zbyt słony, ponieważ kiedy woda odparowuje, smaki stają się bardziej intensywne. Jeśli jest – dodajemy do wywaru surowy ziemniak i gotujemy. Warzywo wchłonie nadmiar soli. Gdy nasza baza znów dobrze smakuje, ponownie wkładamy do garnka warzywa, mieszamy całość i możemy nalewać gotową gęstą zupę do talerzy. 

Ta prosta technika zagęszczania sprawdzi się np. przy gotowaniu:

  • rosołu,
  • krupniku,
  • pieczarkowej,
  • barszczu.

Drugim sposobem na zdecydowanie gęstszą zupę, który nie wymaga dodawania do niej nowego składnika, jest miksowanie. Pod koniec gotowania odlewamy ok. 1/5 wywaru ze sporą ilością warzyw, przelewamy porcję do innego garnka i blendujemy. Powstaje gładki krem, który następnie dolewamy do naszej zupy i całość mieszamy, żeby równomiernie rozprowadzić masę. 

Ten trik najlepiej sprawdza się przy zagęszczaniu wszystkich zup warzywnych oraz zup kremów.