Podstawowa linia obrony naszego organizmu zlokalizowana jest w obszarze jelit. Tam znajdują się największe skupiska komórek układu obronnego, wyspecjalizowanych w unieszkodliwianiu zakaźnych intruzów. Znajdują się tam największe siły obronne wyszkolone w tzw. odpowiedzi nieswoistej, czyli w unieszkodliwianiu i zabijaniu wirusów i obcych mikroorganizmów. Rozpoznaniem wroga zajmują się bakterie probiotyczne, które podpowiadają, kogo należy atakować, a kogo oszczędzić. Wystarczy zaburzenie równowagi w jednym z tych elementów, żeby nasza naturalna samoobrona obniżyła się.

Najczęstszym powodem nieprawidłowej aktywności komórek immunologicznie kompetentnych jest stres. Wpływa on niekorzystnie na efektywność komórkowej odpowiedzi immunologicznej, a więc właśnie na odpowiedź nieswoistą. Sprzyja to infekcjom wirusowym i grzybiczym, dla których jest ona podstawową bronią w tych zakażeniach. Stres może dotykać każdego, niezależnie od wieku. Walka ze stresem jest jednym z istotnych elementów podnoszenia odporności organizmu. Najbardziej skuteczną metodą jest, w mojej ocenie, praktyka hatha jogi, niestety nie nadaje się dla dzieci. Stres jest tematem terapeutycznie trudnym i nie zawsze udaje się go skutecznie wyeliminować.

Dużo łatwiej jest przywrócić właściwe rozpoznawanie zagrożeń przez komórki  immunologicznie kompetentne poprzez odbudowe prawidłowej mikroflory przewodu pokarmowego. Kluczową rolę pełnią bakterie probiotyczne, które są szczególnie wrażliwe na leki oraz coraz obficiej obecną w żywności chemię spożywczą. Słodycze, większość gotowych produktów o wydłużonym terminie ważności, wędliny i przyprawy zawierające glutaminian sodu to żywieniowe bomby chemiczne pustoszące kolonie bakterii probiotycznych. Jeżeli chcemy wzmocnić procesy obronne organizmu należy wyeliminować te produkty z jadłospisu i ograniczyć zażywanie leków. W zamian wprowadzić do żywienia dużo warzyw, zwłaszcza słodkich, a w codziennej diecie na stałe umieścić zupę domową (oczywiście bez kostek rosołowych i vegety) oraz dużą porcję kaszy jaglanej, która zawiera dużo tryptofanu, który wpływa termostabilizujo, czyli ogrzewa nasz organizm i zapobiega przeziębieniom.

Ponadto jesienno–zimowe posiłki powinny być ciepłe. Ciepłe potrawy warzywne dostarczą także błonnika, którym odżywiają się bakterie probiotyczne. Wzmacnianie odporności przebiega znacznie szybciej i skuteczniej, jeżeli do właściwego odżywiania się dodamy zioła i preparaty probiotyczne.

Zioła, czyli rośliny lecznicze dzięki zawartości łatwo przyswajalnych witamin, soli mineralnych, rozpuszczalnej krzemionki działają na nasz organizm niezwykle szeroko. Poprawiają przemianę materii, ułatwiają usuwanie szkód wyrządzonych przez choroby, stymulują wytwarzanie substancji o działaniu przeciwwirusowym. Związki hamujące rozwój bakterii chorobotwórczych i grzybów zawarte w roślinach leczniczych nie niszczą zamieszkujących nasz organizm pożytecznych drobnoustrojów, a wręcz przeciwnie przywracają w nim zaburzoną równowagę. Jest to ogromnie ważne dla prawidłowej czynności naszego układu obronnego. Mieszanki ziołowe stwarzają bakteriom probiotycznym warunki do kolonizacji jelit. Ja stosuje mieszanki oparte na własnej recepturze.

Koniecznym elementem w przywracaniu prawidłowej odporności jest zastosowanie probiotyków. Probiotyk jest preparatem zawierającym żywe kultury takich bakterii jelitowych, których obecność wpływa korzystnie na przywrócenie równowagi w całym ekosystemie flory jelit.
Istnieją dwie istotne zasady przy ocenie jakości preparatów probiotycznych. Najważniejsza z nich dotyczy dawki. Dobry probiotyk musi w jednej dawce zawierać przynajmniej 1 miliard bakterii. Im bakterii jest więcej, tym wyższa jest skuteczność leku i rzadsza sugerowana częstotliwość dawki.


Druga zasada w ocenie jakości probiotyków dotyczy rodzaju i ilości zawartych w nim szczepów bakterii. Wynika to z synergizmu działania różnych gatunków bakterii. Jedne z nich łatwiej kolonizują nabłonek jelitowy, inne wykazują silniejszą aktywność przeciwbakteryjną, jeszcze inne regulują procesy trawienia i przemiany materii, ale ich wzajemne oddziaływanie stwarza lepsze warunki do rozwoju wszystkim szczepom tych drobnoustrojów. Dlatego też w przewlekłej zwłaszcza terapii skuteczniejsze są takie preparaty, które zawierają kilka, a nie jeden szczep bakterii.


Kolejnym dość ważnym elementem oceny probiotyku jest docelowa aktywność biologiczna bakterii. Wspomniałam wcześniej, że bakterie probiotyczne są niezwykle wrażliwe na niekorzystne warunki środowiska jelit. W tym celu bakterie zastosowane w tych preparatach są specjalnie uodporniane na działanie większości stosowanych antybiotyków, a także zamykane w kapsułkach, które chronią je przed działaniem kwaśnego środowiska żołądka i działaniem kwasów żółciowych.

Na zakończenie należy podkreślić, że nie istnieje żaden pojedynczy „cudowny” lek podnoszący odporność. Wśród wielu przyczyn obniżenia naszej odporności najważniejsze są:
•    Złe odżywianie
•    Stres
•    Nadużywanie leków i używek


Bożena Ryczkowska - lek med., specjalista chorób dzieci, homeopata, ziołoterapeuta, nauczyciel hatha joga, w leczeniu wykorzystuje również wiedzę w zakresie tradycyjnej medycyny chińskiej i Ajurwedy. Takie holistyczne podejście do leczenia nosi nazwę medycyny – integracyjnej.  Prowadzi gabinet lekarski. Stworzyła forum edukacyjno-terapeutyczne Akademia Świadomego Leczenia – aktualnie prowadzi kurs Homeopatia dla dzieci oraz weekendowe warsztaty terapeutyczne na Mazurach oraz zajęcia z gimnastyki leczniczej hatha joga w każdy wtorek w Warszawie.
Strona internetowa: www.medycyna-integracyjna.pl.