Krok pierwszy - zabijanie

Rybę oszałamia się przez uderzenie tępym narzędziem w głowę od strony grzbietowej, nieco powyżej oczu. W tym celu przytrzymuje się ją mocno uściskiem dłoni, najlepiej przez suchą, czystą lnianą szmatkę. Uderzenie nie powinno być zbyt silne, aby jej nie uszkodzić. Po oszołomieniu, przecina się poprzecznie ostrym nożem kręgosłup, tuż za głową i przy ogonie.

Krok drugi - skrobanie

Ryby najwygodniej oczyszcza się na drewnianych deskach, które podczas skrobania powinniśmy często myć. W tym czasie rybę najlepiej jest trzymać kuchennym ręcznikiem lub suchą ściereczką (dzięki temu nie będzie się nam wyślizgiwać z ręki). Aby przystąpić do tej czynności, musimy mieć przy sobie nóż lub ręczna skrobaczkę. Pamiętajmy, że ryby skrobie się w kierunku od ogona ku głowie, a jeśli robimy to nożem – skorzystajmy z jego tępej strony. W ten sposób czyści się karpie, karasie i płotki. Okonia z silnie wyrośniętą łuską należy zaś skrobać w poprzek. Ryby mające drobną, silnie przyrośniętą łuskę, np. liny, należy sparzyć, zanurzając na kilka sekund we wrzącej wodzie.

Bardzo wygodnym sposobem oczyszczania ryb jest także ich golenie. Ten sposób usuwania łusek jest bardzo szybki, a także podnosi wartość estetyczną ryby, bowiem jej powierzchnia staje się jasna i gładka. Jednak pamiętajmy, że nie każda ryba może zostać ogolona. Te, które można oczyszczać w ten sposób to szczupak, sandacz, karaś, certa i pstrąg. Ryby w skórze grubej bez łusek np. węgorz, sum, czy miętus, oczyszcza się poprzez ściągnięcie z nich skóry. Nacinamy ją przy głowie, a następnie zdejmujemy jak pończochę.

Krok trzeci – patroszenie

Na samym początku rybie należy odciąć głowę cięciem ukośnym lub prostym, tuż przy skrzelach. Następnie układamy ją na boku i ostrym, spiczastym nożem rozcinamy brzuch wzdłuż do otworu odbytowego. Po rozcięciu z jamy brzusznej usuwa się wnętrzności. Następnie z tułowia możemy, choć nie jest to konieczne, odciąć ogon i płetwy. Po odgłowieniu i wypatroszeniu, rybę należy dokładnie umyć.