Oto rady, aby nasza waga w trakcie Świąt Bożego Narodzenia nie wzrosła:
>> Zamiast smażyć karpia, możesz przygotować go w galarecie lub na parze. Obsyp ziołami i nie używaj zbyt dużo soli. Jeśli nie chcesz rezygnować z chrupiącej panierki, zjedz rybę z chrzanem, który ułatwi trawienie.
>> Ciasto na pierogi przygotuj z mąki żytniej i pamiętaj, aby było jak najcieńsze. Podczas podawania nie polewaj pierożków tłuszczem.
>> Zamiast śledzi w oleju, który jest ciężkostrawny i źle wpływa na wątrobę, przygotuj rybę w z sokiem z cytryny lub w occie winnym.
>> Kutia to prawdziwe bomby kaloryczne. Ciężko jednak z nich zrezygnować, dlatego podawaj je w małych salaterkach. Najlepiej, jakby była jedynym deserem podczas wigilijnej kolacji.
>> Kompot z suszu sprzyja trawieniu. Przygotuj go, ale pamiętaj, aby cukier zastąpić naturalną słodyczą suszonych owoców (figami, morelami czy rodzynkami). To wystarczy.
>> Do sałatek używaj oliwy z oliwek, a jeśli musisz wykorzystać majonez, to połowę przewidzianej porcji zmieszaj z odtłuszczonym jogurtem naturalnym.
>> Makowiec to kolejna po kutii bomba kaloryczna. Nie polewaj go lukrem.
>> Pieczone mięso przygotuj z suszonymi śliwkami (w roli nadzienia lub wykorzystane w sosie). Owoce te zawierają dużo błonnika, który ułatwia trawienie i sprzyja odchudzaniu.
>> Mięso gotuj, duś lub w piecz w folii, oczywiście bez dodatku tłuszczu. Wybieraj drób lub wołowinę – mają prawie trzy razy mniej kalorii niż wieprzowina.
>> Do ciast dodawaj o 1/3 mniej cukru niż zwykle.
>> Zrezygnuj z zasmażki w kapuście z grzybami. Bez niej będzie równie smaczna.
>> Przygotuj duże ilości czerwonego barszczu. Możesz pić go bez ograniczeń - to cenne źródło antyoksydantów, a do tego małokaloryczne.
Podczas jedzenia
>> Nie głódź się przez cały dzień, bo podczas wieczerzy będziesz jadła bez ograniczeń. Traktuj ten posiłek, jako wystawną kolację, ale nie zapominaj o lekkim śniadaniu i obiedzie.
>> Skosztuj wszystkich tradycyjnych potraw, jeśli masz na nie ochotę, ale z umiarem. Delektuj się nimi. Pamiętaj - trawienie zaczyna się już w ustach.
>> Zacznij jedzenie od potraw, które lubisz najbardziej. Gdy twój żołądek się nasyci, a ty jeszcze będziesz miała przed sobą do skosztowania kolejne dania, łatwiej ci będzie zrezygnować z tych mniej lubianych.
>> Dodawaj do potraw chrzan i ćwikłę, które ułatwiają trawienie.
>> Zjedz deser z kawą. Dzięki cukrom i kofeinie tłuszcze zostaną szybciej strawione.
>> Nie próbuj wszystkich ciast i ciasteczek od razu. Dozuj sobie tę przyjemność w małych porcjach – możesz równie dobrze zjeść je jutro.
>> Doprawiaj potrawy pieprzem i ziołami, a zrezygnuj z soli, bowiem zatrzymuje wodę w organizmie. Natka pietruszki, koperek czy bazylia wspomagają trawienie i ułatwiają spalanie tłuszczu.
>> Pod koniec dnia wypij filiżankę mięty lub zielonej herbaty. Warto też wybrać się na wieczorny spacer lub na pasterkę - wtedy spalisz nagromadzone kalorie.
>> Pij wodę mineralną, a z alkoholi - czerwone wino (wystarczy jedna lampka). Likiery, ajerkoniaki i grzane piwo są wysokokaloryczne i ciężkostrawne.
>> Do napojów i deserów dosypuj przyprawy korzenne, np. cynamon, który przyspiesza przemianę materii.
A oto triki, które pozwolą ci oszukać głód
>> Serwetki nasącz waniliowym aromatem, to zmniejszy twój apetyt.
>> Dania serwuj na mniejszych talerzykach, będzie ci się wydawało, że porcje są ogromne i zjesz mniej.
>> Na deser zjedz kilka orzechów lub suszonych śliwek, zawarty w nich błonnik utrudni przyswajanie tłuszczu.
>> Zanim nałożysz cokolwiek na talerz, wypij szklankę wody gazowanej. Wypełni żołądek i zmniejszy apetyt. Picie wody przyspiesza też metabolizm.
>> Wypij szklankę soku pomidorowego z kroplą tabasco. Ostra papryczka pobudza zakończenia nerwów w jamie ustnej, co pozwala zadowolić się mniejszą porcją.
>> Kaloryczne dania jedz zawsze w towarzystwie warzyw lub surowych owoców. Zawarty w nich błonnik sprawi, że szybciej poczujesz się syta.
>> Jesteś już najedzona, ale stół dalej kusi? Idź do łazienki umyć zęby. Jeśli nie masz takiej możliwości, ssij miętówkę. Dzięki temu twój apetyt się zmniejszy.
Pamietaj!
Święta to jedyny moment w roku, podczas którego wraz z rodziną, przy wspaniałej atmosferze możemy kosztować nowych, domowych specjałów. Nie odmawiaj sobie tej przyjemności, ale zachowaj zdrowy rozsądek i umiar. Dobrego samopoczucia na pewno nie osiągniesz, gdy będzie cię bolał z przejedzenia brzuch. I pamiętaj, że już za kilka dni Sylwester!
Komentarze